• <
mewo_2022

Sejmowa komisja przyjęła jednogłośnie projekt uchwały wzywający do przerwania budowy Nord Stream 2

ac

11.06.2021 16:22 Źródło: PAP
Strona główna Energetyka Morska, Wiatrowa, Offshore Wind, Offshore Oil&Gas Sejmowa komisja przyjęła jednogłośnie projekt uchwały wzywający do przerwania budowy Nord Stream 2

Partnerzy portalu

Sejmowa komisja przyjęła jednogłośnie projekt uchwały wzywający do przerwania budowy Nord Stream 2 - GospodarkaMorska.pl
Fot. mat.prasowe

Posłowie komisji spraw zagranicznych jednogłośnie, przez aklamację, przyjęli w piątek projekt uchwały w sprawie Nord Stream 2, w którym wezwali Niemcy, inne kraje UE i NATO do zablokowania budowy tego gazociągu. Projekt powstał na bazie trzech zgłoszonych wcześniej projektów uchwał.

Kompromisowy tytuł projektu uchwały - w sprawie wezwania rządów państw UE i NATO, w tym szczególnie rządu Republiki Federalnej Niemiec do podjęcia pilnych działań na rzecz przerwania budowy gazociągu Nord Stream 2 - zaproponował przedstawiciel wnioskodawców jednego z bazowych projektów uchwały - poseł Janusz Kowalski (PiS).

Pierwsze czytanie trzech projektów uchwał: w sprawie wezwania rządu Republiki Federalnej Niemiec do natychmiastowego zaprzestania budowy gazociągu Nord Stream 2, w sprawie wezwania rządów państw Unii Europejskiej, w tym szczególnie rządu Niemiec do podjęcia pilnych działań na rzecz przerwania budowy Gazociągu Nord Stream II oraz w sprawie gazociągu Nord Stream 2 odbyło się 28 maja.

Wniosek w sprawie wspólnego rozpatrzenia projektów złożył szef komisji Marek Kuchciński (PiS). Jako wiodący projekt wybrano projekt uchwały w sprawie Nord Stream 2 i na jego bazie stworzony został projekt poparty przez wszystkich posłów komisji.

W kompromisowym, wspólnym projekcie uchwały, który widziała PAP, podkreślono m.in. solidarność z Ukrainą.

"Sejm Rzeczypospolitej, w poczuciu solidarności z naszymi środkowoeuropejskimi sąsiadami, zagrożonymi rosyjskim ekspansjonizmem, w tym w szczególności z Ukrainą, wzywa Unię Europejską i jej państwa członkowskie, w tym przede wszystkim Republikę Federalną Niemiec, jako naszego sojusznika w NATO i partnera w Unii Europejskiej, do wycofania jakiegokolwiek poparcia dla realizacji projektu gazociągu Nord Stream 2 oraz do podjęcia kroków zmierzających do natychmiastowego i skutecznego przerwania jego budowy" - czytamy w projekcie.

"Apelujemy o to w imię szacunku dla wartości, na których oparta jest Unia Europejska, w imię solidarności z Ukrainą i dbałości o stabilność i bezpieczeństwo w Europie, jak też dla zwiększania odporności Unii na presję ze strony Rosji. Wzywamy też Stany Zjednoczone Ameryki, jako naszego sojusznika w NATO, do utrzymania oraz rozszerzenia sankcji wymierzonych w podmioty uczestniczące w budowie gazociągu. Dalszy nacisk polityczny i ekonomiczny ze strony amerykańskiej może przyczynić się do odstąpienia od kontynuacji tego szkodliwego projektu oraz do wzmocnienia współpracy pomiędzy krajami członkowskimi Sojuszu Północnoatlantyckiego w kluczowych dla ich bezpieczeństwa kwestiach" - dodano.

Ponadto w projekcie uchwały przypomniano agresywne działania Rosji, w tym w Gruzji w 2008 r. i na Ukrainie od 2014 r.

"Eksport węglowodorów jest źródłem finansowania zbrojeń rosyjskich i jako taki jest istotnym instrumentem agresywnej polityki Rosji, nie tylko względem państw ościennych, ale również innych państw członkowskich Unii Europejskiej. Nord Stream 2 ma na celu wyłącznie zmianę tras dostaw, a nie ich dywersyfikację. Istniejące moce przesyłowe gazu ziemnego z kierunku wschodniego są bowiem wystarczające dla zapewnienia niezbędnych dostaw tego surowca do Europy" - czytamy w projekcie.

Posłowie w projekcie uchwały przypomnieli również presję wojskową Rosji na Ukrainę, groźbę wybuchu konfliktu zbrojnego u granic UE.

"Nord Stream 2, umożliwiając Rosji rezygnację z tranzytu gazu przez terytorium Ukrainy do głównych jego odbiorców - w tym do Republiki Federalnej Niemiec, otworzy Rosji drogę do wielkoskalowej zbrojnej napaści na Ukrainę bez ryzyka ponoszenia kosztów przerwania wskutek działań wojennych rzeczonego tranzytu" - dodano.

W projekcie przywołano również przypadki zabójstw przeciwników politycznych i aktów terroryzmu dokonywanych przez rosyjskie służby na terytorium UE.

"Wyrażamy przekonanie, że akceptacja dla kontynuacji projektu Nord Stream 2, w wyżej opisanych okolicznościach jest przyzwoleniem dla prowadzenia przez Federację Rosyjską polityki opartej na gwałceniu międzynarodowych standardów, praw człowieka, naruszaniu integralności państw ościennych i wywieraniu presji na państwa Unii Europejskiej i NATO" - czytamy w projekcie.

Podczas dyskusji poseł KO Sławomir Nitras wyraził gotowość do poparcia projektu bez większych uwag.

"Konieczność zajęcia stanowiska przez polski parlament w tej kwestii wydaje się bezsprzeczna. Wypada jedynie wyrazić dzisiaj opinie, że moim zdaniem dzieje się to troszeczkę zbyt późno" - mówił Nitras.

"Stosowne projekty w Sejmie pojawiły się już jakiś czas temu i wydaje się, że z powodów politycznych ta uchwała nie była podejmowana. to była decyzja większości parlamentarnej, myślę, że konsultowana z rządem" - dodał poseł KO.

Nitras ocenił, że najważniejsze, aby podjąć decyzję dotycząca Nord Stream 2 w sposób jednolity w parlamencie.

"Dzisiaj jest bardzo ważne, żebyśmy podjęli decyzje w miarę jednolicie i im silniejszy będzie ten głos płynący z Polski, tym lepiej" - mówił.

Nitras krytykował również szefa MSZ Zbigniewa Raua za brak corocznego expose - wystąpienia szefa dyplomacji dotyczącego celów i wyzwań w zakresie polityki zagranicznej.

Wiceszef komisji, poseł KO Paweł Kowal stwierdził, że rząd powinien do końca podejmować działania ws. Nord Stream 2.

"My tą uchwałą dajemy polskiemu rządowi twarde wsparcie parlamentarne. Chyba trwalsze, niż się spodziewał, do działania" - mówił Kowal. "Mam dosyć w strategicznych kwestiach żalenia się po gazetach. Ja bym chciał, żeby rząd działał" - dodał.

Apelował też do rządu o podjęcie działań dyplomatycznych, szczególnie w Niemczech i USA. "Zgadzamy się jako opozycja na takie podejście do tematu, gramy razem, ale oczekujemy aktywności, a nie płaczu" - mówił Kowal.

Z kolei poseł PiS Radosław Fogiel podkreślił, że od ostatniego posiedzenia komisji trwały prace nad ujednoliceniem trzech projektów w jeden. Jak dodał, klub PiS chciałby jak najszybciej przyjąć uchwałę na posiedzeniu Sejmu.

Z kolei wiceszef komisji, poseł Lewicy Maciej Konieczny podkreślał kwestię zaadresowania apelu do wszystkich państw UE.

"Konsekwencja, z jaką Niemcy popierają ten projekt (Nord Stream 2 - PAP) każe nam wątpić, że taki apel bezpośrednio do nich skierowany odniesie skutek, a wolałbym, żebyśmy wciąż mówili o próbie przeciwstawienia się niebezpieczeństwu, jakie wiąże się z Nord Stream 2, a nie tylko o obarczaniu winą" - mówił Konieczny, nawiązując do jednego z pierwotnych projektów.

"Warto, żeby zaadresować uchwałę szerzej, do państw UE, bo tą areną polityczną prawnego starcia, istotną dla Nord Stream 2, jest właśnie UE" - dodał.

Poseł PiS, polityk Solidarnej Polski Janusz Kowalski z kolei nawiązywał do przypadającego 17 czerwca 30-lecia polsko-niemieckiego traktatu o dobrym sąsiedztwie i apelował o bojkot tej rocznicy.

"Niemcy dzisiaj są sojusznikiem państwa, które wspiera terroryzm, agresję i w istocie okupuje część niepodległej Ukrainy i to dzisiaj Niemcy prowokują i dają możliwość wybuchowi nowego konfliktu w Europie po zakończeniu projektu Nord Stream 2" - ocenił.

Poseł Konfederacji Krystian Kamiński wyraził opinię, że kwestia Nord Stream 2 jest już zakończona i przegrana z polskiego punktu widzenia. "Musimy liczyć się z tym, że Nord Stream 2 powstanie w takiej formie, w jakiej on jest, i powinniśmy raczej zwołać komisję i debatować, co dalej" - mówił.

Nawiązywał do wcześniejszej wypowiedzi wiceszefa MSZ Szymona Szynkowskiego vel Sęka, który na posiedzeniu komisji stwierdził, że kwestia Nord Stream 2 nie jest jeszcze zakończona.

"Nie podzielam nadziei wiceministra, że USA jeszcze się sprzeciwią Nord Stream 2" - mówił.

"(Prezydent Joe) Biden robi to z powodu Chin wobec Rosji. Robi to również z powodu Chin, ponieważ to Chiny są głównym przeciwnikiem USA dzisiaj, nie Rosja. Dlatego on nie będzie uderzał w Rosję, nie będzie nakładał nowych sankcji, to już się nie zmieni. Musimy mieć tego świadomość i myślę, że im szybciej to sobie uświadomimy, tym szybciej będziemy mogli opracować alternatywę" - dodał Kamiński.

Wiceszef MSZ Szymon Szynkowski vel Sęk w odpowiedzi stwierdził, że sprawa Nord Stream2 nie jest wcale przesądzona.

"My podejmujemy wszelkie możliwe działania i to nie w ostatnich tygodniach, ale ostatnich latach, zmierzające do tego, żeby tę inwestycję powstrzymać" - mówił wiceszef MSZ. Zapewniał, że polski rzad nie jest na arenie międzynarodowej osamotniony w tych działaniach.

Dziękował wszystkim posłom za podjęcie inicjatywy w postaci projektu uchwały.

Składający się z dwóch nitek gazociąg Nord Stream 2 jest już niemal w całości ukończony. Budowie sprzeciwiają się m.in. Polska, Ukraina i państwa bałtyckie podkreślając, że ukończenie projektu zwiększy zależność Europy od importu gazu z Rosji i rozszerzy polityczne wpływy Kremla na politykę europejską. Realizację projektu popierają Niemcy, Austria i kilka innych państw UE. Budowa rurociągu rozpoczęła się za kadencji administracji poprzedniego prezydenta USA Donalda Trumpa w 2018 roku. Stała się głównym źródłem tarć między USA a Niemcami.

W przyszłości 55 mld metrów sześc. gazu ziemnego ma być co roku pompowanych z Rosji do Niemiec dwiema nitkami Nord Stream 2, każda o długości około 1200 kilometrów. 


Partnerzy portalu

seaway7
aste_390x150_2023

Dziękujemy za wysłane grafiki.