Brytyjczycy poinformowali, że w 2020 roku rosyjska łódź podwodna zderzyła się z holowanym przez fregatę HMS Northumberland sonarem. Do zdarzenia prawdopodobnie doszło na skutek umyślnych działań załogi rosyjskiego okrętu.

Brytyjskie Ministerstwo Obrony potwierdziło, że w 2020 roku doszło do zderzenia między rosyjską łodzią podwodną, a zestawem sonarów, holowanych przez śledzącą ją fregatę HMS Horthumberland. Co więcej, zdarzenie miało zostać zarejestrowane przez ekipę filmową BBC Channel 5, która akurat była na pokładzie fregaty, realizując podczas patrolu nagrania do serialu dokumentalnego „Warship: Life at Sea”. Zderzenie nie zostało jednak dotychczas ujawnione. W trakcie zdarzenia fregata była częścią 2. Grupy Uderzeniowej Lotniskowców i brała udział w manewrach wojskowych.

Holowany przez fregatę zestaw to sonary typu 2087 o niskiej częstotliwości autorstwa firmy Thales. Ich zadaniem jest wykrywanie okrętów podwodnych, zanim znajdą się w zasięgu ataku.

W oświadczeniu brytyjskiego Ministerstwa Obrony napisano także, że HMS Northumberland śledził rosyjską łódź podwodną, jako że „Royal Navy regularnie śledzi obce statki i okręty podwodne, aby zapewnić obronę Wielkiej Brytanii”.

Na chwilę przed zdarzeniem peryskop łodzi podwodnej na powierzchni dostrzegła załoga helikoptera stacjonującego na fregacie – było już jednak za późno na uniknięcie zderzenia. Rosjanie uszkodzili sonary, w ten sposób zmuszając HMS Northumberland do zaprzestania śledzenia ich i powrotu do portu.

Jak podają media, jest to pierwszy fizyczny kontakt między wojskowymi jednostkami NATO i Rosji od czasu zimnej wojny. Obecność rosyjskich okrętów podwodnych na Morzu Północnym i Północnym Atlantyku rośnie jednak od lat, toteż spotkania między jednostkami zapewne będą miały miejsce częściej.