• <
mewo_2022

Napaść Rosji na Ukrainę. Zakłócenia dostaw, m.in. drogą morską, największym zagrożeniem dla światowej gospodarki

AK

15.03.2022 23:35
Strona główna Energetyka Morska, Wiatrowa, Offshore Wind, Offshore Oil&Gas Napaść Rosji na Ukrainę. Zakłócenia dostaw, m.in. drogą morską, największym zagrożeniem dla światowej gospodarki

Partnerzy portalu

Napaść Rosji na Ukrainę. Zakłócenia dostaw, m.in. drogą morską, największym zagrożeniem dla światowej gospodarki - GospodarkaMorska.pl

Trzy największe zagrożenia dla światowej gospodarki po rosyjskiej inwazji na Ukrainę to zakłócenia w eksporcie rosyjskiej ropy i gazu, niedobory części i metali z Rosji i Ukrainy oraz problemy z dostawami zboża i nawozów z tych krajów - oceniają we wtorkowej analizie eksperci banku Goldman Sachs.

Według analityków banku "poważnym ryzykiem" są zakłócenia w dostawie rosyjskiej ropy i gazu. W ocenie ekspertów GS odnotowuje się "dużą na skalę historyczną" różnicę między cenami ropy Brent i rosyjskim Uralsem. Ponadto, jak wskazują, zmniejszony ruch tankowców już sygnalizuje awersję do rosyjskiej ropy i zmniejszenie efektywnej podaży.

Analitycy GS uważają, że zakłócenia przyczynią się do wzrostu ceny Brent do 135 dolarów za baryłkę, co prawdopodobnie zwiększy globalną inflację zasadniczą o 0,5 pkt proc. i obniży globalny wzrost gospodarczy o około 0,4 pkt. proc.

Kraje europejskie zamierzają w tym roku ograniczyć import gazu z Rosji o 2/3. Zarazem, jak wskazali eksperci GS, rynek ocenia możliwość całkowitego przerwania przepływu rosyjskiego gazu do Europy na 30 proc. Gdyby do tego doszło, według analityków banku wzrost gospodarczy w strefie euro w 2022 r. zmniejszyłby się o 2,2 pkt. proc. Jeżeli przepływ gazu do Europy zostałby wstrzymany tylko w Ukrainie, wówczas wzrost PKB spadłby o 1 pkt. proc.

"Rosyjski gaz stanowi ok. 8 proc. całkowitych dostaw energii od początku roku" - przypomniał GS.

Drugim zagrożeniem, które wskazali analitycy banku, są niedobory metali i części z Rosji i Ukrainy. W ocenie ekspertów może to zakłócić produkcję w wielu branżach, zwłaszcza w przemyśle samochodowym. GS przypomniał, że wstrzymanie importu wiązek elektrycznych z Ukrainy już doprowadziło do cięć produkcyjnych w zakładach Volkswagena i BMW w Niemczech.

"Nasi analitycy szacują, że trwające zakłócenia mogą w marcu obniżyć miesięczną produkcję samochodów w dotkniętych kryzysem zakładach o blisko 60 tys. pojazdów (ok. 25 proc. miesięcznej produkcji)" - ocenił Goldman Sachs.

Bank zwrócił uwagę, że z podobnymi problemami mierzą się m.in. koreański Hyundai i francuskie Renault. Firmy te wstrzymały lokalną produkcję w Rosji, co zmniejszyło globalną podaż samochodów - podkreślił GS.

Autorzy analizy przypomnieli, że Rosja i Ukraina mają duże udziały w światowym imporcie metali. Wskazali, że z tych krajów pochodzi 19 proc. palladu, 13 proc. platyny, 14 proc. niklu i 6 proc. aluminium.

"Biorąc pod uwagę potencjalne straty produkcyjne w regionie i globalne zapasy, samo zatrzymanie eksportu palladu może doprowadzić do 10-proc. spadku światowej produkcji samochodów w ciągu dwóch lat" - ocenili eksperci GS.

Jak zaznaczyli, Rosja jest trzecim co do wielkości producentem niklu wykorzystywanego w bateriach, a obawy związane z potencjalnymi zakłóceniami w dostawach i czynniki finansowe spowodowały w ubiegłym tygodniu wzrost cen o 90 proc. do rekordowego poziomu.

W kontekście branży motoryzacyjnej analitycy dodali, że europejskie zapasy metali są już najniższe od 1994 r., a dalsze zakłócenia mogą doprowadzić do całkowitego wyczerpania zapasów aluminium i miedzi.

GS zaznaczył, że ryzyko zakłóceń związanych z dostawami materiałów do półprzewodników wydaje się na razie stosunkowo ograniczone, mimo że czołowi producenci półprzewodników importują ok. 20 proc. gazu neonowego z Rosji i Ukrainy.

Według analityków banku producenci zgromadzili strategiczne zapasy neonu, co daje czas na zdywersyfikowanie źródeł zaopatrzenia. Ponadto gaz ten ma niewielki i malejący udział w produkcji półprzewodników, co może dodatkowo zachęcać do zastąpienia go innymi materiałami. Eksperci "widzą większe ryzyko, jeśli wojna okaże się znacznie dłuższa", co doprowadziłoby do wyczerpania się zapasów.

Goldman Sachs z powodu gwałtownego wzrostu cen surowców obniżył prognozę globalnego wzrostu do 3,4 proc. (z 4,3 proc. przed inwazją) i podwyższył prognozę inflacji zasadniczej na koniec 2022 r. z 5,5 proc. do 7 proc. (w ujęciu rok do roku).

 Zakłócenie dostaw drogą morską

Trzecim zagrożeniem wymienianym przez GS jest zakłócenie dostaw drogą morską, co może ograniczyć dostępność niesankcjonowanego zboża i nawozów. Autorzy analizy przypomnieli, że trzej najwięksi przewoźnicy na świecie (MSC, Maersk i CMA GGM) już od ponad tygodnia nie rezerwują ładunków do i z regionu, a inne firmy żeglugowe idą w ich ślady. W rezultacie - jak wskazał bank - statki ze zbożem i nawozami utknęły na Morzu Czarnym.

W ocenie GS poważniejsze skutki zakłóceń odczują przede wszystkim kraje Europy oraz Bliskiego Wschodu i Afryki. Analitycy dodali, że zmiana przebiegu szlaków handlowych wokół Rosji i Ukrainy będzie czasochłonna i przełoży się na wyższe koszty dostaw.

Wtorek jest 20. dniem rosyjskiej inwazji na Ukrainę. W związku z napaścią wiele państw i przedsiębiorstw na świecie nałożyło na Federację Rosyjską i wspierającą ją Białoruś sankcje gospodarcze i polityczne.

Źródło: PAP
Fot. Depositphotos

Kongres Polskie Porty 2030 edycja 2024

Partnerzy portalu

seaway7
aste_390x150_2023

Dziękujemy za wysłane grafiki.