Około 200 migrantów uratowała od piątku na Morzu Alborańskim u południowych wybrzeży Hiszpanii straż przybrzeżna. Niemal wszyscy migranci są obywatelami państw Afryki Subsaharyjskiej.

Jak poinformowała hiszpańska policja, do piątkowego wieczora uratowano na Morzu Alborańskim 142 osoby, wśród których było 18 kobiet i troje dzieci. Najmłodsze z dzieci ma trzy lata.

Afrykańscy migranci próbowali dotrzeć do południowej Hiszpanii w kilku łodziach płynących z Maroka. W najbardziej przepełnionej płynęło 41 osób.

Na inne łodzie hiszpańska obrona wybrzeża natrafiła w piątek w okolicach Malagi i Almerii. W każdej z nich znajdowało się około 30 osób.

Z kolei w sobotę przed południem w okolicach portu Barbate pod Kadyksem służby wyłowiły 46 afrykańskich migrantów zmierzających przez Morze Alborańskie do południowej Hiszpanii. Na łodzi znajdowało się sześcioro dzieci.

Według regionalnej gazety „Diario de Cadiz” sygnał o przepełnionej afrykańskimi migrantami łodzi zbliżającej się do wybrzeża dał hiszpańskim służbom lokalny rybak.

Z danych Międzynarodowej Organizacji ds. Migracji (IOM) wynika, że tylko w pierwszym kwartale br. przybyło do Hiszpanii drogą morską 3345 nielegalnych migrantów, czyli o 38 proc. więcej niż w podobnym okresie w 2017 r.

IOM szacuje, że droga morska z Maroka do Hiszpanii jest obecnie najniebezpieczniejszą trasą na świecie pokonywaną przez migrantów. Średnio podczas przeprawy ginie jedna na 29 osób.