Ministerstwo Obrony Narodowej zwróciło się do producentów pocisków manewrujących (Francji i USA) z zapytaniem, czy jest możliwe ich pozyskanie do przyszłych polskich okrętów podwodnych. Jedna ze stron odpowiedziała pozytywnie na tę prośbę.
Zgodnie z najnowszymi planami MON-u, podpisanie umowy na dostawę trzech okrętów podwodnych dla Marynarki Wojennej ma nastąpić najwcześniej za dwa lata, natomiast najważniejszym czynnikiem przy ich wyborze ma być uzbrojenie w rakiety manewrujące. Postępowanie pozyskania tych okrętów ma się rozpocząć już w tym roku, a mają być one czynne do służby w 2022 roku.
Nie wiadomo, który z oferentów wstępnie zgodził się na zaopatrzenie polskiej marynarki w rakiety. Jednym z warunków pozyskania pocisków miała być pełna autonomia w sposobie ich wykorzystania, bez każdorazowej zgody państwa producenta". Publiczne gwarancje takiej autonomii złożyła dotychczas tylko Francja, ale pod warunkiem, że Polska zakupi tam również okręty podwodne typu Scorpène. Francuzi wydają się więc faworytami w wyścigu po zaopatrzenie naszej marynarki w rakiety.
Dramat na pokładzie Steny. Na ratunek wezwano śmigłowiec Marynarki Wojennej
4
Dwa niszczyciele min na Mierzei Wiślanej. Kanał dostępny dla okrętów
Polski wiceadmirał z wizytą w litewskiej Marynarce Wojennej
Naval Group zbuduje czwartą fregatę dla Grecji. Zamówienie potwierdzone
Umowa USA i Korei Pd. wywoła efekt nuklearnego domina?
Lotniskowiec Royal Navy i jego myśliwce oddane pod dowództwo NATO
Port w Noworosyjsku wznowił działanie po ataku ukraińskich dronów
NATO ćwiczyło zwalczanie okrętów podwodnych. „Playbook Merlin 25” na szwedzkich wodach