Od momentu inwazji Rosji na Ukrainę, Niemcy dążą do zmniejszenia swojej zależności energetycznej od surowców oferowanych przez Putina. Berlin prowadzi negocjacje kontraktowe z Katarem związane z długoterminowym dostawami LNG.
Niemcy mają nadzieję na zawarcie długoterminowej umowy z katarską potęgą w zakresie importu LNG, ponieważ Berlin chce wyeliminować rosyjski gaz z sektora energetycznego. Niemcy są największym odbiorcą rosyjskiego gazu i są szczególnie uzależnione od importu z Rosji w celu zaspokojenia popytu. Rosyjski gigant Gazprom sprzedał w 2020 roku 45,8 mld m3 gazu w Niemczech, a w ubiegłym roku zwiększył sprzedaż o 10,5 proc., co oznacza, że w 2021 roku sprzedaż wyniesie 50,6 mld m3. Odpowiada to około 60 proc. niemieckiego zapotrzebowania na gaz w ubiegłym roku.
Niemiecki minister gospodarki Robert Habeck zakomunikował 20 marca po rozmowach z emirem Kataru szejkiem Tamimem bin Hamadem al-Thani i ministrem energii Saadem al-Kaabi, że Doha jest gotowa zwiększyć dostawy gazu w krótkoterminowej perspektywie.
Rozmowy dotyczyły także długoterminowej współpracy. Teraz firmy muszą sfinalizować odpowiednie kontrakty. Katarska państwowa spółka QatarEnergy poinformowała tego samego dnia, że rozpoczęła rozmowy z Niemcami w sprawie zapewnienia długoterminowych dostaw LNG po otrzymaniu zapewnień, że Berlin poważnie myśli o budowaniu infrastruktury do importu tego rodzaju gazu. Na razie nie wiadomo, o jakich wolumenach rozmawiają dwie strony.
Katar jest już kluczowym dostawcą LNG na rynek europejski. Według danych S&P Global Commodity Insights, w 2021 roku dostawy wyniosły około 23 mld m3 i pokryły około 5 proc. całkowitej konsumpcji w Europie.
S&P Global zauważył, że Katar rozmawiał o dostawach LNG do Niemiec już od wielu lat, ale porozumienia nie zostały zawarte. Z jakiego powodu? „Ze względu na brak jasności co do długoterminowej roli gazu w niemieckim miksie energetycznym i wymaganej infrastruktury importowej LNG" – wyjaśnił QatarEnergy w oświadczeniu.
Kanclerz Niemiec Olaf Scholz 27 lutego powiedział, że Berlin podjął decyzję o przyspieszeniu budowy dwóch terminali LNG - jednego w Brunsbuttel i jednego w Wilhelmshaven - aby zmniejszyć zależność Niemiec od Rosji.
Niemiecki Uniper rozważa wznowienie prac nad pływającym terminalem do importu LNG w Wilhelmshaven w północnych Niemczech. Wilhelmshaven jest jednym z trzech planowanych terminali, obok niemieckiego projektu LNG o przepustowości 8 mld m3 rocznie w Brunsbuttel i proponowanej instalacji importowej o mocy 12 mld m3 rocznie w Stade.
Pływający terminal w Wilhelmshaven może zostać zrealizowany w ciągu dwóch lat, podczas gdy projekt w Brunsbuttel będzie wymagał 3-3,5 roku realizacji, co dałoby mu możliwość rozpoczęcia działalności w 2025 roku. Najwcześniejsze rozpoczęcie eksploatacji terminalu w Stade szacuje się na koniec 2026 roku.
Źródło: S&P Global Platts Analytics
Fot. Depositphotos
Władze USA ogłaszają pięcioletni harmonogram dzierżaw morskich farm wiatrowych
H2POLAND: wodór jest wielką szansą, ale też zagadką
U brzegów Namibii odkryto jedno z największych złóż ropy naftowej
Wodór stworzy rynek wart 1,4 bln dolarów rocznie
Spółka MidOcean Energy należąca do EIG przejmuje 20% udziałów w Peru LNG
Gaz-System: kierunki rozwoju to biometan, wodór i CO2