Dowódca Marynarki Wojennej Turcji odwiedził Gdynię i spotkał się z morską kadrą dowódczą

Z oficjalną wizytą w Polsce przebywał dowódca sił morskich Turcji (Türk Deniz Kuvvetleri) adm. Ercüment Tatlioğlu. W trakcie pobytu w Gdyni 30 maja spotkał się z przedstawicielami wyższej kadry dowódczej polskiej Marynarki Wojennej. Była to okazja do wymiany wzajemnych doświadczeń oraz umocnienie współpracy pomiędzy siłami morskimi obu państw.

Wizyta odbyła się na zaproszenie Inspektora Marynarki Wojennej wiceadm. Jarosława Ziemiańskiego. Obaj oficerowie rozmawiali na temat roli morskiego rodzaju sił zbrojnych, obecnej sytuacji w rejonie Morza Bałtyckiego i Morza Czarnego, kierunków rozwoju flot, a także o obecnych i przyszłych wyzwaniach, jakie czekają siły morskie w ramach NATO. Podczas spotkania omówiono również potencjalne obszary współpracy w domenach morskich.

Podczas pobytu w Gdyni adm. Ercüment Tatlioğlu zapoznał się ze zdolnościami okrętów i jednostek brzegowych polskich sił morskich oraz infrastrukturą logistyczną i szkoleniową odwiedzając m. in. 3 Flotyllę Okrętów, 13 Dywizjon Trałowców. 8 Flotylli Obrony Wybrzeża, stacjonujące w Porcie Wojennym Gdynia oraz Akademię Marynarki Wojennej. Zapoznał się także ze zdolnościami produkcyjnymi polskiego sektora stoczniowego, składając wizytę w PGZ Stoczni Wojennej w Gdyni, gdzie obecnie są budowane dwie wielozadaniowe fregaty programu „Miecznik”, przyszłe ORP Wicher i ORP Burza. Wejdą one w skład Dywizjonu Okrętów Bojowych 3. FO.

Służby prasowe 3. FO przekazały, że wizyta ma być potwierdzeniem wzajemnych, dobrych relacji i swoistym mostem pomiędzy siłami morskimi państw operujących na Morzu Bałtyckim i Morzu Czarnym. Należy tu dodać, że mierzą się one z podobnymi wyzwaniami, jak ochrona żeglugi, w tym transportu morskiego, a także ochrony infrastruktury przybrzeżnej (porty, terminale) i podwodnej (kable przesyłowe, rurociągi). W przypadku Morza Czarnego dochodzi tu jeszcze szereg zagrożeń związanych z trwającą od lutego 2022 roku agresją Rosji na Ukrainie, przez co część akwenu stała się strefą wojny, co wpływa na bezpieczeństwo całego obszaru. Przykładem niebezpieczeństw są nowe miny morskie, których tysiące obie strony zrzuciły do wody, a fale morskie przemieściły nie tylko na wody innych państw, ale też wybrzeża, niekiedy wyrzucając je na plaże.

Z racji na liczebność swoich sił zbrojnych Turcja zalicza się do najsilniejszych państw członkowskich Organizacji Traktatu Północnoatlantyckiego, który dąży do zwiększenia swojego potencjału także poprzez wdrażanie nowoczesnych technologii zarówno importowanych, jak i własnej produkcji. Przykładem tego stały się drony Bayraktar, które choć nie najnowocześniejsze, tak na początku wojny na Ukrainie urosły do rangi symbolu, dzięki ich skutecznemu użyciu przeciwko rosyjskiej armii.

Tureckie władze dążą do wzrostu potencjału sił morskich, inwestując też w krajowy przemysł okrętowy, w efekcie czyniąc kraj także eksporterem okrętów. Przykładem zdolności stały się korwety typu Ada, budowane m.in. dla sił morskich Ukrainy, jak i okręty podwodne typu Reis, będące pierwszymi jednostkami tej klasy, które powstają w rodzimej stoczni. W kwietniu 2023 roku do służby wcielono uniwersalny okręt desantowy-dok TCG Anadolu (L400), mający 232 metry długości i 24 660 ton maksymalnej wyporności, co czyni go obecnie największym okrętem tureckiej floty i zarazem największym zbudowanym w ramach krajowego przemysłu stoczniowego. Co istotne, w planach jest budowa także bliźniaczej jednostki, TCG Trakya.