Nietypową atrakcję zafundował swoim pasażerom wycieczkowiec Norwegian Escape – statek utknął na mieliźnie u wybrzeży Dominikany.

Norwegian Escape, luksusowy wycieczkowiec kursujący w barwach Norwegian Cruise Line, osiadła na mieliźnie u wybrzeży Dominikany. W rejsie udział bierze około trzech tysięcy pasażerów i ponad półtora tysiąca członków załogi. Linie podkreślają, że nikomu nic się nie stało i nie ma żadnego ryzyka dotyczącego bezpieczeństwa pasażerów ani też samej jednostki, co potwierdziła polska ambasada na Dominikanie.

– Statek osiadł na mieliźnie z powodu silnego wiatru o prędkości 30 węzłów – wyjaśnia wiceadmirał Ramon Gustavo Betances Hernandez cytowany przez portal aljazeera.com.

Nieoczekiwana przerwa w rejsie najprawdopodobniej nie potrwa długo – załoga spodziewa się, że statek będzie w stanie opuścić płyciznę w trakcie najbliższego przypływu, kiedy poziom wody wzrośnie o około metr. Pomogą mu w tym wysłane na pomoc holowniki, które próbowały także samodzielnie zepchnąć jednostkę na głębsze wody, jednak bezskutecznie.

Pływający pod banderą Bahamów Norwegian Escape był w trakcie na Bahamy przez Wyspy Dziewicze. Statek ma 326 metrów długości i został przekazany armatorowi w 2015 roku, jego całkowity tonaż wynosi blisko 165 tys. ton.

W mediach społecznościowych pojawiły się zdjęcia i nagrania wideo pokazujące statek w pobliżu Puerto Plata, jednego z kurortów Dominikany.