Tegoroczne odłowy karpia będą nawet o 35-40 proc. mniejsze niż w ubiegłym roku. To zła wiadomość dla smakoszy tej wigilijnej ryby. W praktyce oznacza to, że konsumenci zapłacą od 10 do 15 proc. więcej niż rok temu. Tak duży wzrost cen wynika m.in. z braku kroczków do zarybienia stawów wiosną oraz niesprzyjających warunków pogodowych.
Około 30% światowych zasobów ryb jest przełowionych, a aż 60% poławianych na najwyższym możliwym poziomie. Problem jest na tyle poważny, że bez podjęcia odpowiednich działań za 40 lat poławiane ryby mogą zniknąć z mórz i oceanów świata, a tym samym ze sklepów i naszych stołów.
Dania podejmuje działania w celu ograniczenia rosyjskiej floty cieni
Z pomocą Australii władze Fidżi chcą zabrać feralny patrolowiec z miejsca wypadku. Nie wiadomo, czy wróci do służby
Nowe połączenie z Baltic Hub do brytyjskich portów
Operatorzy systemów przesyłowych gazu podpisali porozumienie celem przyspieszenia rozwoju infrastruktury wodorowej
Tak kształtuje się przyszłość żeglugi? Położono stępkę pod Celebrity Xcel, statek pasażerski z napędem na metanol
Port w Pucku będzie miał nowy falochron i nabrzeże. Jest przetarg