Wiele kontrowersji ostatnio wywołują doniesienia związane z “ujeżdżaniem” rekinów. Niebezpieczna “zabawa” w wykonaniu “poszukujących wrażeń” staje się coraz bardziej rozpowszechniona.

Działania izraelskiego urzędu ds. Przyrody i Parków (NPA) skupiły się na ostrzeżeniach, a nie na karaniu osób znęcających się nad zwierzętami. Pomimo ostrzeżeń i informacji o nielegalnym i niebezpiecznym procederze, nadal zdarzają się przypadki wykorzystywania rekinów napływających do wybrzeży Hajfy, do “zabawy w rodeo”.

Nie wiadomo jak długo będą trwały te bezsensowne wyczyny, jeśli działania urzędników nie staną się bardziej restrykcyjne. Gromadzące się w pobliżu największej elektrowni Orot Rabin, w okresie od listopada do kwietnia, w dużo większej liczbie niż dotychczas zwierzęta, prawdopodobnie przyciąga ciepła woda i brak zagrożenia ze strony ludzi, w porównaniu do innych części Morza Śródziemnego.

Kontrowersyjne “zabawy” miały miejsce nie tylko w Izraelu.  W sierpniu Arabia stała się sławna z powodu filmu, na którym widać jak rybak urządził sobie na rekinie wielorybim przejażdżkę. Oblegający świat materiał, nie jest jedynym tego typu, ale stał się zachętą do dalszych wyczynów.  Film nadal jest dostępny do oglądania na jednym z portali społecznościowych.

Na szczęście niektóre kraje podchodzą bardziej restrykcyjnie do tematu.  Przepisy morskie Indonezji zabraniają dotykania rekinów wielorybich w wodzie. Za znęcanie się nad tymi zwierzętami  podwodni turyści zostali ukarani, a  główny “bohater”, pozujący na grzbiecie do zdjęcia, aresztowany. 

Zagrożone wyginięciem rekiny powinny być pod szczególną ochroną, zarówno władz, jak i ludzi.
Żarłacz szary jest gatunkiem zagrożonym, głównie z powodu handlu na cele konsumpcyjne, co ma katastrofalne skutki w liczebności populacji. Najnowsze badania sugerują, że każdego roku dla ich płetw zabija się około 750 000 rekinów.

Rekiny wielorybie — przepiękne, olbrzymie ryby, które z racji swoich rozmiarów i powolnych ruchów często padają ofiarą kłusowników. Łatwo zaplątują się w sieci i ulegają zranieniu. Ich liczebność spadła tak drastycznie w ciągu ostatnich lat, że zostały wpisane do czerwonej księgi, jako gatunek zagrożony wyginięciem.