Saudyjska Agencja Turystyki opracowuje plan wydobycia z dna Morza Czerwonego wraku XVIII-wiecznego statku.

Statek, o którym mowa, zatonął w lagunie Al Wajh prawdopodobnie w latach 1725-1750. W tym momencie drewniany wrak leży na głębokości około 20 metrów.

Jest to jednocześnie najlepiej zachowany drewniany wrak w Morzu Czerwonym – pozostaje na dnie w bardzo dobrym stanie. Na jego kadłubie wciąż spoczywa kopiec ponad 1000 dzbanów, które przewoził, a które zwapniały w jedną grupę. Sam statek ma około 40 metrów długości i 10 metrów szerokości. Naukowcy szacują, że jego ładunek może wynosić nawet 1000 ton. W ładowniach mogą, poza kolorowymi i bogato zdobionymi glinianymi wazami, znajdować się także słoiki, porcelana i przyprawy, co świadczy o intensywnej działalności handlowej na Morzu Czarnym. Sam drewniany kadłub, który również uległ zwapnieniu, jest unikalnym dowodem umiejętności i kunsztu szkutników z tamtego okresu.

Po wydobyciu wrak miałby zostać wystawiony w nowym muzeum w Jeddah, które miałoby powstać specjalnie na tę okoliczność. Wszystkie wydobyte razem z nim artefakty mają zostać zachowane i skatalogowane, po czym również zasilą zbiory muzeum. Część z nich, która pozostanie na dnie w formie stałej, zwapniałej masy, można będzie obejrzeć podczas nurkowania.

Całą operację przeprowadzi The Red Sea Development Company (TRSDC), zajmująca się z ramienia Saudyjskiego króla projektem zamiany saudyjskiego wybrzeża Morza Czerwonego w turystyczne zagłębie. Od strony naukowej podniesienie wraku mają nadzorować naukowcy w neapolitańskiego Uniwersytetu Orientalnego.

Powstałe muzeum ma być częścią projektu Red Sea Project, na który w pierwszej fazie złożą się również luksusowe hotele, mariny i lotnisko. W dalszej perspektywie czasowej ma rozrosnąć się także o kolejne ośrodki wypoczynkowe i nieruchomości mieszkalne, pola golfowe i inne obiekty rozrywkowe, rekreacyjne i sportowe. Cała inwestycja obejmie także atrakcyjne tereny naturalne, m.in. naturalne wyspy, plaże, pustynię, góry i obszary wulkaniczne.