Unia Europejska nic nie robi w sprawie napływu migrantów, trzeba go zatrzymać - taką opinię wyraził w sobotę lider koalicyjnej włoskiej Ligi Matteo Salvini. W ten sposób odniósł się do kolejnej fali migracyjnej na wybrzeża Włoch.
Salvini podkreślił, że w ostatnim czasie przypłynęło około tysiąca osób. Następnie zaznaczył, że do aresztu trafili przemytnicy migrantów i skonfiskowano dziesiątki milionów euro tym, którzy zajmują się tym procederem.
"Niedopuszczenie do tego, by łodzie odpływały oznacza ratowanie życia i ochronę Włoch. Europa z tego punktu widzenia nie robiła tego i nie robi nic" - powiedział przywódca Ligi, były wicepremier i były szef MSW, który przed trzema laty zaostrzył politykę migracyjną.
Salvini zaapelował do obecnej minister spraw wewnętrznych Luciany Lamorgese, by podjęła działania w obliczu napływu migrantów.
"Jeśli minister Lamorgese wraz z premierem Draghim chciałaby skonfrontować się i dowiedzieć się, jak interweniować, by zablokować napływ migrantów, których liczba zbliża się już do 60 tysięcy w tym roku, jestem do dyspozycji" - zadeklarował polityk.
Amerykański port dla pomocy humanitarnej w Gazie zacznie działać w ten weekend
Zakłócenia GPS na Bałtyku. Problemy dla statków i samolotów
Huti atakują z użyciem bezzałogowych pojazdów nawodnych
Rozpoczęły się próby morskie chińskiego lotniskowca Fujian
Szwecja wysyła okręt podwodny na "Dynamic Mongoose." To jedno z największych ćwiczeń NATO
Statki na celowniku Huti. Kolejny miał zostać trafiony w wyniku ich działań