• <
PGZ_baner_2025

Sąd utrzymał areszt wobec Ukraińca podejrzanego o koordynację ataków na Nord Stream

Strona główna Marynarka Wojenna, Bezpieczeństwo Morskie, Ratownictwo Sąd utrzymał areszt wobec Ukraińca podejrzanego o koordynację ataków na Nord Stream

Sąd apelacyjny w Bolonii utrzymał w piątek areszt wobec zatrzymanego dzień wcześniej koło Rimini obywatela Ukrainy podejrzanego o koordynację ataków na gazociągi Nord Stream 1 i 2 w 2022 roku – podała Ansa. Według włoskiej agencji mężczyzna nie przyznaje się do doprowadzenia do eksplozji i sabotażu.

Włoska policja zatrzymała 49-letniego Serhija K. na podstawie Europejskiego Nakazu Aresztowania. W prowincji Rimini był z rodziną na wakacjach.

Na 3 września wyznaczono posiedzenie sądu, który ma zdecydować, czy obywatel Ukrainy zostanie przekazany do Niemiec, gdzie miałby zostać osądzony.

Podczas piątkowego posiedzenia sądu w Bolonii mężczyzna oświadczył, że nie zgadza się na to, i nie przyznał się do winy, mówiąc, że w czasie ataku na gazociągi przebywał na Ukrainie.

Gdy był wyprowadzany z sądu przez straż więzienną, wykonał gest przedstawiający ukraiński trójząb, będący symbolem jedności i niepodległości - podkreślono w relacjach włoskich mediów.

Według niemieckiej prokuratury K. należał do grupy osób odpowiedzialnych za umieszczenie na rurach ładunków wybuchowych i prawdopodobnie był jednym z koordynatorów całej akcji ataku.

Prokuratura twierdzi, że zatrzymany i jego towarzysze korzystali z jachtu, który wypłynął z niemieckiego portu w Rostocku. Łódź mieli wynająć od niemieckiej firmy na podstawie fałszywych dokumentów tożsamości i z pomocą pośredników. Nie podano żadnych informacji o innych osobach znajdujących się wówczas na jachcie czy uczestniczących w koordynacji sabotażu ani o możliwym motywie.

Ministra sprawiedliwości Niemiec Stefanie Hubig oświadczyła w czwartek, że zatrzymanie podejrzanego o koordynację ataków na rurociągi było „wielkim sukcesem”. - Wysadzenie w powietrze gazociągów musi zostać zbadane, w tym w drodze postępowania karnego. Dlatego dobrze, że robimy postępy w tej sprawie – podała w oświadczeniu.

Do zniszczenia trzech z czterech nitek rurociągów Nord Stream 1 i Nord Stream 2, przeznaczonych do transportu gazu ziemnego z Rosji do Niemiec, doszło 26 września 2022 roku, ponad siedem miesięcy od agresji Moskwy na Ukrainę, na głębokości około 80 metrów na dnie Morza Bałtyckiego.

Nikt nie przyznał się dotąd do zniszczenia rurociągów, które odcięło Rosję od lukratywnego europejskiego rynku. Moskwa oskarżyła USA o zorganizowanie eksplozji, czemu Waszyngton zaprzeczył. Zaprzeczyła również oskarżana o zorganizowanie zamachu Ukraina.

Rurociągi Nord Stream od dawna były przedmiotem krytyki ze strony zachodnich państw, ostrzegających, że Nord Stream zwiększa zależność od dostaw rosyjskiego gazu, a tym samym stanowi zagrożenie dla bezpieczeństwa energetycznego Europy - przypomniała agencja AP.

W 2023 roku niemieckie media podały, że w sabotażu brała udział grupa proukraińska. Ukraina odrzuciła sugestie, jakoby mogła zlecić atak. (PAP)

sw/ mms/

Fot. Depositphotos

nauta_2024

Dziękujemy za wysłane grafiki.