Gaz-System jest w trakcie budowy gazociągu, którym rozprowadzany będzie gaz z zacumowanego na Zatoce Gdańskiej pływającego terminala regazyfikacyjnego FSRU. Trwa realizacja rekordowego, kilometrowego przewiertu pod Wisłą.
Projekt FSRU (ang. Floating, Storage & Regasification Unit – Pływająca Jednostka Magazynowo-Regazyfikacyjna) wkroczył w kolejną fazę. Inwestycja podzielona jest na dwie części – offshore i onshore, która jest już na zaawansowanym etapie. Trwa budowa gazociągu, który będzie rozprowadzał gaz zaimportowany za pośrednictwem jednostki.
Gazociąg budowany na potrzeby FSRU będzie miał łącznie długość ok. 250 kilometrów i jest podzielony na trzy odcinki. Część Kolnik – Gdańsk realizuje PORR, odcinek Gardeja – Kolnik buduje Stalprofil, zaś nad etapem Gustorzyn – Gardeja pracuje konsorcjum ROMGOS Engineering i ROMGOS Gwiazdowscy. Budowa tak długiego gazociągu wiąże się z koniecznością pokonania wielu przeszkód terenowych, w tym rzek i dróg. Realizowanych jest więc kilka długich przewiertów pod rzekami – Martwą Wisłą (1042 m), Wisłą (1000 i 670 m), Drwęcą (536 m) i Kanałem Młyńskim (558 m) – oraz pod drogą S7 (633). Najdłuższy z przewiertów, pod Martwą Wisłą, będzie mierzył 1042 m. Wszystkie za wyjątkiem przewiertu pod S7 powstają w technologii Direct Pipe. Mniejszych, sięgających do 100 metrów długości, przekroczeń bezwykopowych na wszystkich trzech etapach będzie ponad 200.
Gaz-System zaprosił w zeszłym tygodniu media oraz samorządowców do miejscowości Pastwa w gminie Kwidzyn, żeby zaprezentować, jak powstaje kilometrowy przewiert pod Wisłą. Jest on realizowany w technologii Direct Pipe przy pomocy maszyny Pipe Thruster. Jej zadaniem jest wciskanie wiertnicy oraz idącej za nią rury pod ziemię w precyzyjnie określonej trajektorii. Urobek jest mieszany z wodą i odprowadzany na osobne miejsce na terenie budowy. Inwestor zapewnia, że tego typu technologia zapewnia najwyższą dokładność i bezpieczeństwo procesu, ale – co równie ważne – zapewnia minimalną ingerencję w środowisko naturalne (część prac odbywa się na terenie obszaru Natura 2000). Prace budowlane na miejscu realizuje Stalprofil, ale za sam przewiert odpowiada doświadczona w tego typu realizacjach GGT Solutions. Rury dostarcza Izostal. Gaz-System podkreśla, że wszystkie te firmy to podmioty krajowe.
Prace nad gazociągiem między Włocławkiem i Gdańskiem to rzecz jasna jedynie część projektu. Równie ważna jest sama duża jednostka regazyfikacyjna oraz towarzysząca jej infrastruktura morska.
– To inwestycja o budżecie przekraczającym 4 mld zł i to nawet z założeniem, że sama jednostka jest czarterowana, więc nie będziemy ponosili kosztu w pierwszym okresie – tłumaczy Sławomir Hinc, prezes Gaz-Systemu. Choć spółka ma doświadczenie w realizacji dużych projektów infrastrukturalnych – wystarczy przypomnieć gazociąg podmorski Baltic Pipe – to tego typu projekt powstaje w Polsce po raz pierwszy. Jak mówi Hinc, domyka on rozwój możliwości dywersyfikacji dostaw gazu do kraju. – To strategiczny projekt o dużym stopniu skomplikowania. Baltic Pipe jest typowo morskim gazociągiem. Ten projekt jest zdecydowanie bardziej skomplikowany ze względu na jego różnorodność. Mamy jednostkę pływającą, gazociągi, odcinek gazociągu podmorskiego, mamy pirs, który budujemy, a także inwestycję Urzędu Morskiego w Gdyni, który realizuje falochron – wymienia.
Sama budowa gazociągów lądowych zgodnie z harmonogramem ma zakończyć się na przełomie roku. Robert Parafianowicz, dyrektor Oddziału Gdańsk Gaz-Systemu opisuje, że potem nastąpi proces szacowania strat, jakie ponieśli właściciele działek, a po akceptacji szacunków inwestor będzie wypłacał odszkodowania.
Wkrótce ruszą także prace związane z infrastrukturą morską. Olgierd Hurka, dyrektor Pionu Realizacji FSRU w Gaz-Systemie opisuje, że w 2026 roku powinno nastąpić zatwierdzenie projektu wykonawczego i rozpoczęcie prac offshore. Jednak jeszcze w tym roku ma rozpocząć się przygotowywanie terenu budowy pod prace (w tym prace pogłębiarskie i palowanie), a także zakończenie projektowania i start budowy FSRU w stoczni. W latach 2027/28 nastąpi czas na zakończenie budowy, testy, transport samego FSRU do Gdańska, rozruch technologiczny, a w końcu przekazanie całości do eksploatacji.
Część morska infrastruktury połączona zostanie z lądową. W tym celu zrealizowany zostanie kolejny przekop na głębokości ok. 10 metrów pod plażą, by wypuścić rurociąg kilkaset metrów w głąb Zatoki Gdańskiej. Realizowany będzie metodą mikrotunelu i będzie mierzyć ok. 330 metrów. Na morzu powstanie natomiast nabrzeże o łącznej długości ok 520 metrów, przy którym docelowo będą mogły cumować dwa FSRU (choć w tej chwili planowany jest jeden, aczkolwiek prezes Hinc nie ukrywa, że docierają do niego informacje o potencjalnym zapotrzebowaniu na drugi w nieodległej przyszłości). Nabrzeże będzie miało konstrukcję platformy na palach z dalbami i pomostami cumowniczymi. Sam przeładunek gazu odbywać się będzie metodą STS – Ship To Ship. Tankowce cumować będą zatem przy burcie FSRU.
Obie części projektu przedstawiają szereg wyzwań inżynierskich.
– W części onshore problemy pojawiają się zazwyczaj wtedy, kiedy przechodzimy przez trudny teren – tłumaczy Olgierd Hurka. – Jeden z trzech odcinków lądowej części programu FSRU, północny, przechodzi przez Żuławy. Z tym wiążą się zawsze trudności techniczne, musimy stawiać ścianki szczelne. To skomplikowany proces, który w dodatku na końcu będzie realizowany w dosyć gęsto zurbanizowanych terenach , więc znowu pojawia się potrzeba bezwykopowego przejścia np. pod drogami .
W pracy na morzu największe ryzyko zawsze stanowi pogoda.
– Ryzyko pogodowe przekłada się na terminy, koszty i czas ostatecznej realizacji projektu – tłumaczy Hurka.
Sama jednostka FSRU zostanie wyczarterowana od Mitsui O.S.K. na mocy umowy na 15 lat. Statek będzie budowany w koreańskiej stoczni, stępka powinna zostać położona jeszcze tego lata. Warto podkreślić, że taka jednostka może być wykorzystywana nie tylko do celów magazynowo-regazyfikacyjnych , ale także może pełnić funkcję tankowca. W umowie między Mitsui i Gaz-Systemem znalazła się klauzula umożliwiająca polskiej spółce wykup statku po upływie czarteru.
PGE Baltica obejmie patronatem nowy kierunek nauczania o offshore wind w usteckiej szkole
Najwięksi producenci turbin wiatrowych w 2021 roku. Zobacz ranking
Offshore kluczowy w składowaniu CO₂. Nowy raport pokazuje skalę projektów CCS
Offshore Wind – Logistics & Supplies. Czy polska flota offshore to utopia?
Ørsted wprowadza niskohałasową alternatywę dla klasycznej instalacji monopali
Pierwszy komercyjny załadunek LNG w terminalu w Świnoujściu
NWZ Orlenu wybrało dwóch nowych członków rady nadzorczej
ARP S.A. uruchamia program „Atom bez barier” - szansa dla polskich firm na wejście do sektora energetyki jądrowej