Znów nasilił się napływ migrantów na włoską wyspę Lampedusa. W ciągu 30 godzin przypłynęło tam ponad 1600 osób na pokładzie 33 łodzi - podały w środę miejscowe służby.

W nocy z wtorku na środę przypłynęło prawie 400 migrantów na pokładzie sześciu łodzi. Następnie dotarły cztery jednostki z prawie 200 osobami. W kolejnych godzinach przybyły następne łodzie.

We wtorek przyjęto 19 łodzi z 900 uciekinierami.

Przybysze pochodzą z Erytrei, Sudanu, Egiptu, Etiopii, Nigerii, Senegalu, Syrii. Wypłynęli z Tunezji i Libii, czyli głównych krajów przerzutu migrantów w kierunku Włoch.

Pełny jest ośrodek rejestracyjny na Lampedusie prowadzony przez Czerwony Krzyż.

Do nasilenia fali migracyjnej doszło kilka dni po tym, gdy rząd Włoch zawarł z władzami Albanii porozumienie, które przewiduje, że kraj ten utworzy dwa ośrodki dla migrantów ratowanych na morzu przez włoskie służby. Nie będą oni trafiać do Włoch, ale od razu ze statków ratunkowych do centrów pobytu w Albanii, czyli poza Unią Europejską. Wstępny protokół przewiduje, że rocznie będzie tam trafiać do 36 tys. migrantów.

Z Rzymu Sylwia Wysocka

sw/ mms/

Fot. Depositphotos