• <
Kongres Polskie Porty 2030 edycja 2024

Polacy nierówno w pierwszym dniu ME klasy Laser

ew

09.10.2020 12:54 Źródło: PZŻ

Partnerzy portalu

Polacy nierówno w pierwszym dniu ME klasy Laser - GospodarkaMorska.pl
fot. Robert Hajduk, ShutterSail

Lorenzo Chiavarini w klasie Laser Standard, Anne Marie Rindom w klasie Laser Radial kobiet i Filip Ciszkiewicz w klasie Laser Radial mężczyzn – to liderzy po pierwszym dniu mistrzostw Europy klasy Laser. Regaty rozgrywane są w Gdańsku na ujściu Wisły Śmiałej w Górkach Zachodnich. 

Do Gdańska przyjechało prawie 300 zawodników i zawodniczek, wśród nich mistrzowie i medaliści igrzysk olimpijskich oraz medaliści mistrzostw świata. Wszyscy okazują wielką radość z możliwości rywalizacji w tak dużej flocie i z w ogóle z tego, że mistrzostwa Europy w ogóle się odbywają. Pierwotnie miały one się odbyć w Grecji, ale organizator wycofał się z powodu pandemii koronawirusa. Pomocną dłoń wyciągnął Polski Związek Żeglarski oraz Polskie Stowarzyszenie Klasy Laser. 

- W tym dziwnym, krótkim sezonie jest to już trzecia żeglarska impreza rangi mistrzostw Europy w Polsce. W Pucku odbyły się mistrzostwa Europy w kitesurfingu, w Gdyni mieliśmy mistrzostwa Europy w olimpijskiej klasie Finn, a teraz o medale rywalizują żeglarze w klasie Laser. Pokazaliśmy światu, że w tych trudnych czasach doskonale sobie radzimy, że nauczyliśmy się żyć z covid-em, a pandemia nie musi być przeszkodą pod warunkiem wprowadzenia i przestrzegania procedur sanitarnych – mówi Tomasz Chamera, prezes Polskiego Związku Żeglarskiego.

Dzisiaj w każdej klasie rozegrano po dwa wyścigi. W klasie Laser Radial ton rywalizacji nadaje obrończyni tytułu, Dunka Anne Marie Rindom. Brązowa medalistka igrzysk olimpijskich z Rio de Janeiro w pierwszym wyścigu była pierwsza, w drugim czwarta i jutro będzie bronić pozycji liderki. Polki dzisiaj pływały bardzo nierówno, ale pokazały się z bardzo dobrej strony. Po jednym wyścigu wygrały zarówno Agata Barwińska (MOS Iława), jak i mistrzyni świata juniorek Wiktoria Gołębiowska (MOS Iława), a Magdalena Kwaśna (Chojnicki Klub Żeglarski) była druga. Drugie ich starty były niestety mniej udane i w klasyfikacji generalnej Polki zajmują dalsze pozycje. 

- Lepszego początku regat nie mogłam sobie wymarzyć, wygrać wyścig w takiej stawce to dla mnie duży sukces,. Szkoda tylko, że w drugim wyścigu nie było już tak dobrze. Niedawno jeszcze leczyłam kontuzję, wciąż jeszcze odczuwam jej skutki, ale cieszę się, że możemy rywalizować. Ściganie się z tak utytułowanymi rywalkami to dla mnie okazja do nauki i zbierania doświadczenia – mówiła Wiktoria Gołębiowska. 

W klasie Laser Standard bezkonkurencyjny dzisiaj był broniący tytułu mistrza Europy Lorenzo Brando Chiavarini. Brytyjczyk wygrał oba dzisiejsze wyścigi i pewnie prowadzi. Jeśli chodzi o Polaków, to sytuacja jest podobna jak w klasie Laser Radial kobiet. Biało – czerwoni błysnęli w pierwszym wyścigu – mistrz Polski Tadeusz Kubiak (Sejk Pogoń Szczecin) był drugi, Maciej Grabowski (MKŻ Arka Gdynia) finiszował na piątym miejscu. W drugim wyścigu obaj Polacy ugrzęźli na starcie, nie zdołali odrobić strat i wypadli poza czołówkę w klasyfikacji generalnej.

- Bardzo się cieszę z tego startu w Gdańsku, bo mogę się spotkać z wieloma zawodnikami, z którymi ścigałem się przed laty. Mimo, że dawno już skończyłem z wyczynowym pływaniem, to jednak pewnych rzeczy się nie zapomina. W pierwszym wyścigu pięknie się wszystko ułożyło, dobrze czytałem warunki na trasie, w drugim jednak przyszła niespodziewana zmiana, która przetasowała stawkę. Nie składam broni, świetnie się czuję i postaram się powalczyć – mówi Maciej Grabowski, który zakończył karierę w 2011 roku. 42-letni żeglarz to trzykrotny uczestnik igrzysk olimpijskich w klasie Laser Standard oraz mistrz Europy z 2001. 

W klasie Laser Radial mężczyzn dużą niespodziankę sprawił Filip Ciszkiewicz. Żeglarz MKŻ Arka Gdynia w pierwszym wyścigu był szósty, drugi wygrał i prowadzi w klasyfikacji generalnej. Na siódmym miejscu sklasyfikowany jest Przemysław Machowski (MKS Dwójka Warszawa).

- Skończyłem pływać grubo ponad rok temu, ale ciągnie wilka do lasu. Niedawno wystartowałem w mistrzostwach Polski, teraz w postanowiłem wziąć udział w mistrzostwach Europy. Wystartowałem na świeżości, bez presji i to okazało się skuteczne. Przed mistrzostwami miałem tylko trzy treningi w Gdyni, ale czucia łódki i kondycji mi nie brakuje. Dzisiaj warunki były zgodne z oczekiwaniami, wiatr zmienny i niestabilny, ale dobrze się w  tych warunkach odnalazłem – mówi Filip Ciszkiewicz. 

Mistrzostwa Europy w klasie Laser zakończą się we wtorek 13 października. 

Partnerzy portalu

taurus_sea_power_390x100_gif_2020

Dziękujemy za wysłane grafiki.