Tonga, państwo w Oceanii, ogłosiło w poniedziałek stan wyjątkowy, a w stolicy kraju Nuku'alofa zarządzono godzinę policyjną w związku ze zbliżającym się cyklonem Gita, który ma uderzyć wieczorem z maksymalną siłą.

Żywioł już spowodował chaos na sąsiednich wyspach Samoa.

Gwałtowny cyklon tropikalny Gita nasila się wraz z przybliżaniem się do wysp Tonga - informuje AFP. Według serwisów pogodowych na Fidżi, oczekuje się, że będzie to huragan kategorii piątej, zanim dotrze do Tonga w poniedziałek wieczorem.

Meteorolodzy odnotowali podmuchy wiatru dochodzące do 275 km na godzinę, a cyklon przybiera na sile na wschód od wyspy Tongatapu, najbardziej zaludnionej w archipelagu Tonga. Miejscowe centrum meteorologiczne ostrzegło ludność, że nadchodzi "niszczycielski wiatr o sile huraganu".

Po przejściu w piątek wieczorem przez sąsiednie wyspy Samoa Gita spowodowała powodzie i przerwy w dostawie prądu; 200 osób ewakuowano.

Ministerstwo Informacji Tonga oświadczyło, że w całym kraju zostaną uruchomione ośrodki dla osób ewakuowanych. Mieszkańcom zalecono także, aby unikali niepotrzebnych podróży.

W stolicy kraju Nuku'alofa władze ogłosiły godzinę policyjną, aby "chronić ludzi i mienie". "Wzywamy ludzi do znalezienia schronienia przed tym huraganem, który może być najpotężniejszym w historii kraju" - zaapelował przedstawiciel lokalnej policji Stephen Caldwell.

Według nowozelandzkich serwisów pogodowych cyklon może uderzyć bezpośrednio w Tongatapu, ale może również wyrządzić ogromne szkody, pozostając na morzu. Fale mogą osiągać 10 metrów wysokości.

O tej porze roku cyklony są powszechne na Pacyfiku, a huragany kategorii 5 okazują się wyjątkowo niszczycielskie. W 2016 roku w wyniku cyklonu Winston zginęły 44 osoby na Fidżi, a w 2015 roku w następstwie cyklonu Pam na Vanuatu śmierć poniosło 11 osób, a 65 tysięcy domów zostało zniszczonych.