Resort spaw wewnętrznych i administracji wpisał na listę sankcyjną spółkę Gazprom Export LLC. Jak dodano chodzi m.in. o zamrożenie wszystkich środków finansowych na terenie Polski - depozytu zabezpieczającego umowę z Gaz-System.

Zgodnie z decyzją szefa MSWiA zastosowanymi środkami sankcyjnymi są: zamrożenie wszystkich środków finansowych i zasobów gospodarczych; zakaz udostępniania podmiotowi wpisanemu na listę lub na jego rzecz – bezpośrednio lub pośrednio – jakichkolwiek środków finansowych lub zasobów gospodarczych; zakaz świadomego i umyślnego udziału w działaniach, których celem lub skutkiem jest ominięcie środków wskazanych wyżej.

W uzasadnieniu decyzji wskazano, że Gazprom Export LLC (dalej GEX) jest spółką w 100 proc. należącą do PAO Gazprom, która został wpisana na amerykańską listę sankcyjną. Dodano, że pierwszym wiceprezesem Gazprom Export jest też Mikhail Lonidovich Sereda, który także jest objęty sankcjami USA.

Jak wskazano, GEX występuje w relacjach z PAO Gazprom z partnerami zagranicznymi w roli pośrednika. "Działalność GEX ma strategiczne znaczenie dla rządu Federacji Rosyjskiej. Głównym jej przedmiotem jest eksport gazu ziemnego. W 2021 r. GEX uzyskała przychody w wysokości 22,3 mld rubli. Spółka GEX działa zatem w sektorach gospodarczych zapewniających rządowi Federacji Rosyjskiej istotne źródło dochodów, a tym samym jest odpowiedzialna za materialne lub finansowe wspieranie działań, które podważają lub zagrażają integralności terytorialnej, suwerenności i niepodległości Ukrainy" - podkreślono.

Przypomniano, że zgodnie z dekretem rządu rosyjskiego z 11 maja br., który wykonywał dekret prezydenta Władimira Putina z 3 maja br., spółka EuRoPol Gaz - czyli właściciel polskiego odcinka gazociągu Jamał Europa - został wpisany na listę sankcyjną w Rosji. Z tego powodu 31 maja br. GEX złożył polskiemu operatorowi gazociągów przemysłowych Gaz-Systemowi oświadczenie o wypowiedzeniu umowy przesyłowej ze skutkiem na 1 października br. "Wskutek zgodnych oświadczeń woli ww. umowa przesyłowa między Gaz-System a GEX ulegnie rozwiązaniu z dnia 1 października 2022 r." - poinformowano w uzasadnieniu decyzji MSWiA.

Dodano, że mając na uwadze rozwiązanie umowy szef MSWiA zwrócił się do szefa ABW o opinię w kwestii zasadności wpisania GEX na listę sankcyjną. "Szef Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego, poinformował Ministra Spraw Wewnętrznych i Administracji, że biorąc pod uwagę znaczenie GEX dla Federacji Rosyjskiej, należy uznać, że podmiot ten spełnia warunek do objęcia środkami ograniczającymi, o których mowa w art. 1 ust. 2 ustawy, ze względu na jego wpływ na dochody budżetu FR i tym samym na możliwość finansowania agresji przeciwko Ukrainie" - podkreślono.

Wskazano, że w zawiązku z tym, iż GEX posiada na trenie Polski środki finansowe jako depozyt zabezpieczający umowę z Gaz-System oraz z uwagi na rozwiązanie tej umowy z dniem 1 października br. oraz konieczność zwrotu depozytu zabezpieczającego umowę, "zachodzi uzasadnione podejrzenie, że środki te mogą zostać wykorzystane do finansowania przez władze FR agresji na Ukrainę".

"Podmiot wymieniony w sentencji niniejszej decyzji jest podmiotem, który ze względu na powiązania z rządem Federacji może zostać wykorzystany do dysponowania środkami finansowymi lub zasobami gospodarczymi w rozumieniu rozporządzenia 269/2014 w celu bezpośredniego lub pośredniego wsparcia agresji Federacji Rosyjskiej na Ukrainę, rozpoczętej 24 lutego 2022 r. lub poważnego naruszenia praw człowieka lub represji wobec społeczeństwa obywatelskiego i opozycji demokratycznej lub którego działalność stanowi inne poważne zagrożenie dla demokracji lub praworządności w Federacji Rosyjskiej lub na Białorusi" - wyjaśniono.

Jak poinformowano, całość korespondencji szefa ABW w niniejszej kwestii ma charakter niejawny.

Tzw. ustawa sankcyjna umożliwiła objęcie sankcjami osób i podmiotów wskazanych na specjalnej liście MSWiA. Na liście zamieszczani są ci, którzy wspierają rosyjską agresję na Ukrainie lub naruszenia praw człowieka i represje w Rosji i na Białorusi. Listę sankcyjną MSWiA opublikowało pod koniec kwietnia.

Fot. Depositphotos