• <
Kongres Polskie Porty 2030 edycja 2024

Jacht Putina żeglował przez Arktykę żeby ominąć sankcje

Strona główna Przemysł Jachtowy, Turystyka Morska, Żeglarstwo Morskie Jacht Putina żeglował przez Arktykę żeby ominąć sankcje

Partnerzy portalu

Fot. Sychikov / VesselFinder.com

Rosyjski satrapa Władimir Putin ma od początku wojny z Ukrainą mnóstwo zmartwień. Nie dość, że wojna idzie nie po jego myśli, a jego kraj zsunął się w rezultacie pomiędzy kraje ekonomicznego trzeciego świata, to jeszcze trzeba było ratować swój luksusowy jacht.

Najnowsze śledztwo dziennikarzy Aleksieja Nawalnego, Georgija Alburowa i Marii Pewczik, pokazuje, ile zachodu wymagało od Rosjan wydostanie luksusowego superjachtu Putina o nazwie Graceful z niemieckiej stoczni przed wejściem w życie unijnych sankcji, a następnie dokończenie jednostki w samej Rosji. Według dziennikarzy, Putin i jego otoczenie wydali ponad 3 miliardy rubli (ok 32 miliony euro) na Graceful tylko od czasu rozpoczęcia wojny z Ukrainą.

Niezależni dziennikarze opisują determinację, z jaką rosyjskie władze prowadziły akcję, której celem było wydostanie 82-metrowego jachtu z niemieckiej stoczni Bluhm and Voss i sprowadzenie jej do rosyjskiego portu, by uniknąć zatrzymania ze względu na sankcje. Jednostka wyruszyła z Hamburga w zasadzie w ostatniej chwili przed wejściem w życie sankcji, które spowodowałyby konieczność zatrzymania jej w porcie. Statek następnie pojawiał się w stoczniach w Kaliningradzie i Petersburgu, gdzie przechodził ostatnie prace, których nie udało się przeprowadzić w Niemczech. Było to możliwe dzięki skomplikowanym łańcuchom dostaw i transakcjom, w których brały udział unijne firmy.
Graceful ukończono w trakcie wojny w Ukrainie. Jednakże w tym czasie – na dodatek przy wciąż aktualnym strachu przed koronawirusem – Putin nie był skory do odbywania podróży do bałtyckich miast, zamiast tego wolał sprowadzić Graceful do swojej olbrzymiej rezydencji w pobliżu Gelendżyka nad Morzem Czarnym. Jacht nie mógł popłynąć przez Bałtyk i Morze Północne ze względu na konieczność zatrzymywania się w portach po zapasy i paliwo – zostałby zatrzymany. Jedyną opcją było wybranie północnej drogi morskiej, biegnącej wzdłuż rosyjskich wybrzeży arktycznych, administrowanej w całości przez państwowy Rosatom. Jednostkę przetransportowano nad Morze Białe, stamtąd popłynęła przez północne akweny aż do Oceanu Spokojnego. Jacht okrążył następnie cały kontynent azjatycki i przedostał się na Morze Czarne pod zmienioną nazwą Kosatka.

Pewne elementy całej operacji nie są jednak jasne. Graceful nie posiada klasy lodowej, mógłby zatem mieć problemy na skutych lodem północnych wodach. Nie wiadomo, czy w rejsie jachtowi towarzyszył lodołamacz o napędzie atomowym Rosatomu, czy może jacht nie płynął samodzielnie, a został umieszczony na jakimś transportowcu. Nie wiadomo także, kiedy dokładnie Graceful opływał Rosję, choć dziennikarze stawiają, że odbyło się to w sierpniu zeszłego roku. Rosatom dość nagle przestał wtedy prowadzić internetowy rejestr ruchu statków na północy, co mogłoby pomóc ukryć niecodzienny transport.

Media podają, że Putinowi zależy na Graceful ze względu na to, że jego największy, 140-metrowy superjacht o nazwie Szeherezada został zajęty przez włoskie służby w Marina di Carrara – nie udało się go wyprowadzić z wód UE na czas przed sankcjami. Graceful natomiast przebywał w niemieckiej stoczni Bluhm and Voss, gdzie był wykańczany. Częściowo wyposażony kadłub jednostki powstał w rosyjskiej stoczni Sevmasz, ale standard wykonania został uznany przez Putina za niewystarczający, toteż statek popłynął na zachód w celu modernizacji. Załogę Graceful, jak i innych jednostek Putina, stanowią funkcjonariusze Federalnej Służby Ochrony (FSO), państwowej służby specjalnej zajmującej się ochroną wyższych urzędników państwowych w kraju.


Partnerzy portalu

taurus_sea_power_390x100_gif_2020

Dziękujemy za wysłane grafiki.