Francuska firma używa jachtu do poruszania się po dawnych szlakach handlowych. Dostarcza wino i czekoladę klientom po obu stronach Atlantyku dbającym o środowisko.

Smukły i lekki, podobnie jak jego więksi poprzednicy, „Grain de Sail” z aluminiowym kadłubem został zbudowany na zamówienie we francuskiej stoczni i łączy technologię stosowaną w nowoczesnych jachtach z ładownią, która może pomieścić do 50 ton ładunku.

W poniedziałek 22 lutego, po trzymiesięcznej podróży, zacumował w Saint-Nazaire, w północno-zachodniej Bretanii we Francji przywożąc 33 tony kakao - surowego składnika czekolady.

- Chodzi o to, aby transport morski znów był neutralny pod względem emisji dwutlenku węgla - powiedział Jacques Barreau, dyrektor generalny Grain de Sail, firmy stojącej za projektem.
Jacht mając mały silnik wysokoprężny, który jest używany tylko do manewrowania w portach, wyruszył z Bretanii w listopadzie z 15 000 butelek francuskiego ekologicznego wina i załogą stanowiącą zaledwie czterech marynarzy.

Cztery tygodnie później dostarczył ten ładunek do Nowego Jorku, a następnie obrał kurs na Dominikanę, aby odebrać kakao, które firma będzie teraz piec we Francji.

Statek ma ponownie wypłynąć z Bretanii w kwietniu, a Barreau powiedział, że planuje dodać więcej statków, aby stworzyć flotę napędzaną żaglami.

- Wracamy do dawnego transportu morskiego. ​​Jest to niezwykle ważne, biorąc pod uwagę dzisiejsze zagrożenie dla środowiska - powiedział Barreau.

Według badania przeprowadzonego przez Międzynarodową Organizację Morską z 2014 r. dwutlenek węgla powodujący ocieplenie planety, emitowany przez żeglugę międzynarodową, odpowiada za około 2,2% światowych emisji gazów cieplarnianych wynikających z działalności człowieka.