W ocenie niemieckich mediów powołujących się na źródła w rządzie, infrastruktura przesyłowa Nord Stream 1 i 2 będzie kompletnie bezużyteczna po jej uszkodzeniu.

Niemieckie organy bezpieczeństwa uważają, że trzy rury bałtyckich rurociągów Nord Stream 1 i 2 będą na zawsze niezdatne do użytku po podejrzanych aktach sabotażu. Jeśli nie zostaną one szybko naprawione, do rurociągów przedostanie się dużo słonej wody, co wpłynie na ich szybką korozję - dowiedział się niemiecki dziennik Tagesspiegel z kręgów rządowych.

Na początku tego tygodnia na rosyjskim rurociągu Nord Stream pod wodami duńskimi i szwedzkimi wykryto wstępnie trzy przecieki. Ostatecznie było ich cztery. Zachodni eksperci ds. bezpieczeństwa zakładają jednak sabotaż po stronie Rosji. Szwecja, Dania, Niemcy i Rosja prowadzą własne dochodzenia.

W mediach trwa festiwal oskarżeń, w szczególności w rosyjskich media i na poziomie rządowym. Prezydent Rosji Władimir Putin nazwał wycieki z bałtyckich gazociągów Nord Stream 1 i 2 "aktem międzynarodowego terroryzmu". Rosja wystąpiła o pilną debatę w tej sprawie w Radzie Bezpieczeństwa ONZ w najbliższy piątek. W środę rosyjska prokuratura generalna wszczęła postępowanie w sprawie międzynarodowego terroryzmu z powodu „rzekomego” sabotażu rurociągów.

Jak informowaliśmy na łamach GospodarkaMorska.pl, gaz przestał wyciekać z rurociągu Nord Stream 1 - poinformowała w niedzielę Duńska Agencja Energii. Wcześniej, w sobotę, ustąpił wyciek z Nord Stream 2.
Niemieckie landy mają wzmocnić ochronę obszarów przybrzeżnych na Morzu Północnym i Bałtyckim. Istnieją również obawy o ochronę budowanych obecnie terminali gazu skroplonego oraz kabli podmorskich i telekomunikacyjnych.

Sytuacja jest szczególnie napięta w kontekście wojny u naszych wschodnich granic. Ukraina oskarża Rosję o celowe sabotowanie rurociągów, aby pogłębić kryzys energetyczny w Europie i wywołać panikę przed zimą.
Choć gaz już niedawno przestał płynąć przez Nord Stream 1, a Nord Stream 2 nie został uruchomiony z powodu rosyjskiej inwazji na Ukrainę, sprawa rodzi nowe pytania o bezpieczeństwo energetyczne Niemiec i Europy. Po atakach na rurociąg ceny gazu ziemnego znów wzrosły.

Fot. Depositphotos