W dramatycznym zdarzeniu na Morzu Czarnym cywilny statek płynący pod banderą Liberii padł ofiarą rosyjskiego ataku rakietowego. Incydent miał miejsce, gdy statek zbliżał się do ukraińskiego portu, skutkując tragiczną śmiercią sternika oraz ranami dla czterech innych osób na pokładzie.

Informacje o ataku pochodzą od Sił Obrony Południa Ukrainy, które poinformowały na Telegramie, że rakieta typu Ch-31P została wystrzelona z rosyjskiego samolotu taktycznego znajdującego się nad Morzem Czarnym. Celem był jeden z portów w obwodzie odeskim.

Pocisk trafił w nadbudówkę statku, co poskutkowało tragiczną śmiercią sternika. Ranni zostali trzej członkowie załogi, obywatele Filipin, oraz jeden z pracowników portu.

Statek, który przewoził ładunek w postaci rudy żelaza, miał dostarczyć go do Chin. To już 21. atak ze strony Rosji od czasu jej wycofania się z umowy zbożowej w lipcu tego roku. Porozumienie to umożliwiało Ukrainie eksport produktów żywnościowych przez Morze Czarne, jednak po zerwaniu go przez Rosję, ukraińska infrastruktura i środki transportu stały się celem ciągłych ataków.

W odpowiedzi na agresywne działania Rosji, Ukraina w sierpniu uruchomiła "korytarz humanitarny" dla statków zmierzających na rynki Afryki i Azji w próbie obejścia blokady Morza Czarnego, która nastąpiła po wycofaniu się Rosji z umowy zbożowej. Rosja jednak zagroziła, że każdy statek korzystający z tego korytarza będzie traktowany jako potencjalny cel militarny.

To tragiczne wydarzenie na Morzu Czarnym podkreśla trudną sytuację w regionie i eskalację konfliktu, który nadal wywołuje obawy na arenie międzynarodowej.