Niegdyś flisacy spływali Odrą, by pokazywać jak piękna to rzeka i jak wielki ma potencjał gospodarczy i turystyczny. Dzisiaj Flis to wydarzenie symboliczne, pokazujące morską i wodną tradycję. Już w najbliższą sobotę na Łasztowni zacumują dwa galery, a także wodniacy płynący do Szczecina łodziami, żaglówkami i motorówkami. Skromniejszy niż zwykle, ale pełen tradycji i pozytywnych, marynistycznych uczuć finał Flisu Odrzańskiego odbędzie się o godzinie 12:00 na Skwerze Kapitanów na Łasztowni. XXIV Flis Odrzański nosi imię słynnej „Blue Lady” Elżbiety Marszałek.
Flisacy płyną do Szczecina. Na Łasztowni będą już w sobotę
Flis Odrzański to wielka tradycja. Ma ona przypominać o sposobach rekreacji na wodzie, innych niż te znane nam współcześnie. Flis rozpoczęto w miniony weekend w miejscowości Uraz w województwie Dolnośląskim. Finał wyprawy odbędzie się w sobotę w Szczecinie. Po drodze jej uczestnicy zatrzymują się różnych nadodrzańskich miasteczkach i wsiach. Tradycyjnie flisakom towarzyszy uroczyste wpłynięcie, a często im festyny okolicznościowe. Jednostkami sztandarowymi w tym roku są nie tratwy, a 2 galary, którym towarzyszyć będą jachty i łodzie motorowe. - Mamy nadzieję na przekazanie uczestnikom Flisu flagi swojej miejscowości. Jesteśmy przekonani, że w Szczecinie podczas parady jednostek Flisu będziemy mogli zaprezentować sztafetę flag wszystkich miejscowości nadodrzańskich – mówi Elżbieta Marszałek, inicjatorka powstania Flisu i przez wiele lat jego organizatorka.
- Wszystko, co pływa, flisem się nazywa! To nasze motto w tym roku. Ze względu na pandemię musieliśmy zrezygnować ze spłynięcia do Szczecina tratwą. Nie ma tego złego, bo w tej chwili jest wysoka woda i byłoby niezwykle trudno płynąć tratwą. Fajnie, że udało się wypłynąć, płyniemy galarami płaskodennymi, drewnianymi, które kończą swój żywot w Szczecinie. To też jest taka metafora, że coś się zaczyna, a coś się kończy. Wzięliśmy dwa wraki, doprowadziliśmy je do porządku i płyniemy do Szczecina - mówi Mieczysław Pawelski, retman flisacki z Ulanowa nad Sanem.
Prezes Laura Hołowacz: „Cenimy sobie pasję tych ludzi, ich miłość do rozwijania gospodarki morskiej i turystyki na Odrze”
Flisy Odrzańskie mają cel szerszy niż tylko turystyka. One pokazywały jak wielki jest gospodarczy i turystyczny potencjał Odry. Komodor Flisów Odrzańskich, kp.ż.w. Włodzimierz Grycner mówi, że dla wodniaków Flis jest zawsze wielkim świętem, przypominającym o sile wody: - Oczywiście, że ludzie na Odrze czekają na głosy i turystów. XXIV Flis Odrzański im. Elżbiety Marszałek płynął trasą flisów i był oczekiwany i witany serdecznie. Spodziewamy się, że w kolejnych latach ta tradycja będzie kontynuowana z wielkim powodzeniem – mówi Kapitan Grycner.
Jednostki do Szczecina powinny zacumować około godziny 12:00. Na 13:00 zaplanowano uroczystości na Skwerze Kapitanów, a następnie wspomnienia flisowe i projekcję filmów o kulturze marynistycznej w Centrum Kultury Euroregionu Stara Rzeźnia: - Od początku istnienia naszej instytucji jesteśmy partnerami ludzi morza, a także flisaków. Cenimy sobie pasję tych ludzi, ich miłość do rozwijania gospodarki morskiej i turystyki na Odrze. Efekty takiego działania możemy obserwować w Szczecinie. Nad Odrą tętni życie – mówi Prezes Grupy CSL i założycielka Starej Rzeźni Laura Hołowacz. – Stara Rzeźnia zorganizowała w marcu benefis Pani Elżbiety Marszałek, naszej Blue Lady, nie wyobrażam sobie, że mielibyśmy nie być zaangażowani we wsparcie flisu – dodaje Prezes Laura Hołowacz.
Serdecznie zapraszamy na Łasztownię, na Skwer Kapitanów i do Starej Rzeźni. Fliskakom będzie miło, gdy będzie witać ich reprezentacja mieszkańców Pomorza Zachodniego.
Szwecja. Wszczęto procedurę ochrony wraku odkrytego przez Polaków
Największy na Morzu Bałtyckim żeglarski festiwal przeszedł do historii. Jubileuszowa - 25. edycja Gdynia Sailing Days za nami
Wskutek dużego napływu turystów mieszkańców Santorini poproszono o zostanie w domach
Nova Marina Gdynia żeglarskim i turystycznym centrum miasta
Polboat Yachting Festival – ponad 110 jednostek w Marinie Gdynia
50 ratowników WOPR będzie patrolować Odrę podczas zlotu wielkich żaglowców