Marynarka Wojenna Stanów Zjednoczonych wysyła masowo znaczną flotę swoich okrętów w San Diego w morze w celu uniknięcia ryzyka szkód spowodowanych przez szalejący w Meksyku i Kalifornii huragan Hilary. 

Rozkaz wyruszenia objął statki w Naval Base San Diego, Naval Base Coronado i Naval Base Point Loma. 3. Flota poinformowała, że ​​wszystkie statki, które mogą żeglować, pozostaną na morzu od soboty do ustąpienia sztormu. Ci, którzy pozostaną obok w bazie, podejmą normalne środki ostrożności przy złej pogodzie, takie jak podwojenie linii. 

- Aby zapewnić bezpieczeństwo naszych marynarzy i statków, podejmujemy wszelkie niezbędne środki w celu złagodzenia potencjalnych szkód w infrastrukturze i statkach Trzeciej Floty spowodowanych przez burzę – powiedział wiceadmirał Michael Boyle, dowódca 3. Floty USA. - Bezpieczeństwo pozostaje naszym najwyższym priorytetem, a skierowanie wszystkich zdolnych statków na morze ułatwia nam zarządzanie sytuacją na lądzie.

Statki handlowe miały większą elastyczność. Kapitan portu w San Diego zezwolił na normalny ruch, ale poprosił statki, ​​aby utrzymywały silniki w gotowości lub płynęły z mocą, dopóki burza nie minie. Port w San Diego zamknął niektóre parki nadbrzeżne dla bezpieczeństwa publicznego, a jego budynek administracyjny będzie zamknięty w poniedziałek. 

Hilary dotarła na ląd w Baja California jako burza tropikalna w niedzielne popołudnie, przynosząc ulewne deszcze i lawiny błotne do normalnie suchego regionu. Wczesnym wieczorem przekroczył granicę w pobliżu San Diego, wyrzucając ogromne ilości wody i zwiększając prawdopodobieństwo gwałtownych powodzi. Po amerykańskiej stronie granicy nie zgłoszono żadnych ofiar śmiertelnych.