• <

Sześć lodołamaczy zabezpieczy Zbiornik Włocławski

Strona główna Przemysł Jachtowy, Turystyka Morska, Żeglarstwo Morskie Sześć lodołamaczy zabezpieczy Zbiornik Włocławski

Partnerzy portalu

Sześć lodołamaczy zabezpieczy Zbiornik Włocławski - GospodarkaMorska.pl
Fot. Wody Polskie

Tej zimy Wody Polskie zabezpieczą środkowy odcinek Wisły i tamtejszy Zbiornik Włocławski w sześć lodołamaczy, które w razie potrzeby wyruszą na rzekę do kruszenia pokrywy lodowej. Jednostki te będą stacjonowały przy tamie we Włocławku od 1 grudnia. Służbę zakończą tam 15 marca 2022 r.

Zbiornik Włocławski to największy sztuczny akwen w Polsce, który rozciąga się na Wiśle od okolic Płocka (Mazowieckie) do Włocławka (Kujawsko-pomorskie). Zalew ten ma długość 58 km i szerokość od 1,2 do 2 km. Powstał pod koniec lat 60. XX wieku w związku z budową włocławskiej tamy i elektrowni.

Jak poinformowała PAP Urszula Tomoń, rzeczniczka Państwowego Gospodarstwa Wodnego Wody Polskie - Regionalnego Zarządu Gospodarki Wodnej w Warszawie, oprócz lodołamaczy przy włocławskiej zaporze, w razie konieczności do akcji na Zbiorniku Włocławskim będą mogły zostać włączone w okresie nadchodzącej zimy dwie dodatkowe jednostki tego typu.

– Od 1 grudnia 2021 r. w porcie przy stopniu wodnym we Włocławku będą stacjonowały lodołamacze Orkan, Jaguar, Niedźwiedź, Lew, Sokół i Bawół – zapowiedziała Tomoń, odpowiadając na pytania PAP. Wyjaśniła, iż cztery jednostki, o mocy 1000 i 1200 KM, będą służyły do czołowego kruszenia lodu wraz z obsługą rynny spływu lodu w korycie wiślanego Zbiornika Włocławskiego, a dwie pozostałe, o mocy 800 KM i 1000 KM, do zabezpieczenia ciągłości spływu lodu w pobliżu włocławskiego stopnia wodnego.

Rzeczniczka podkreśliła, że sześć lodołamaczy przy stopniu wodnym we Włocławku będzie tam w czasie nadchodzącej zimy „w rezerwie”, czyli w gotowości do podjęcia w ciągu 24 godzin od wezwania akcji kruszenia lodu na rzece, aż do 15 marca 2022 r. Jak zaznaczyła, „w razie konieczności do akcji mogą zostać włączone dwa dodatkowe lodołamacze Gepard i Mors".

Tomoń przypomniała, że celem lodołamania jest poprawa warunków spływu kry i lodu rzeką w okresie zimowym oraz przeciwdziałanie tworzeniu się zatorów lodowych, które stwarzają zagrożenie powodziowe. Zwróciła przy tym uwagę, że na wiślanym Zbiorniku Wodnym Włocławek stała pokrywa lodowa powstaje jeszcze przed zamarznięciem rzeki powyżej tego akwenu.

– Głównym celem prowadzenia akcji lodołamania jest przygotowanie rzeki do bezzatorowego przejścia lodu. Jej efektywność zależy nie tylko od warunków lodowych na rzece, stanu wód, ale także od stanu technicznego flotylli i doświadczenia załogi, w tym znajomości rzeki – podkreśliła rzeczniczka.

Jak dodała Tomoń, „lata doświadczeń pokazały, że dobre efekty akcji lodołamania uzyskuje się, gdy na czole akcji są cztery lub dwa lodołamacze, w zależności od specyfiki akcji i sposobu grupowania się jednostek, a za nimi liniowe. Wyjaśniła przy tym, iż lodołamacze pracują parami, co zapewnia pomoc w przypadku utknięcia jednej z jednostek na tzw. przemiale lub uwięzienia jej w lodzie, przy czym przeciętna prędkość lodołamania na rzece to 10-15 km na dobę.

Tomoń wspomniała również, że w ramach przygotowań do sezonu zimowego i osłony przeciwpowodziowej wiślanego Zbiornika Włocławskiego na rzece została zamontowana przegroda przeciwśryżowa na wysokości miejscowości Popłacin niedaleko Płocka. „Przegroda ma za zadanie zatrzymanie śryżu (początkowe stadium powstawania lodu - PAP) przed zbiornikiem. Demontaż następuje po zaniku zjawisk lodowych” – dodała Tomoń.

Zaznaczyła jednocześnie, iż przygotowując zabezpieczenie środkowego biegu Wisły i Zbiornika Włocławskiego, w tym udrażniając koryto tego akwenu, aby ułatwić ewentualną pracę lodołamaczy we wrześniu zakończyło się pogłębianie rzeki w rejonie miejscowości Maszewo i przy bramie przeciwpowodziowej stoczni rzecznej w Płocku. W ramach tych prac, które trwały od połowy sierpnia, usunięto łącznie 54 tys. metrów sześc. urobku, a koszt przedsięwzięcia wyniósł ponad 1,3 mln zł.

Jak podała przedstawicielka Państwowego Gospodarstwa Wodnego Wody Polskie - Regionalnego Zarządu Gospodarki Wodnej w Warszawie, do dalszego pogłębiania Wisły w okolicy Płocka wytypowano też kolejne lokalizacje, w tym rejon dzielnicy Radziwie oraz ul. Gmury w tym mieście, które bezpośrednio sąsiadują z rzeką, a także pobliskie miejscowości Dobrzyków i Rokicie, „jako lokalizacje najbardziej problematyczne pod kątem prowadzenia ewentualnej akcji lodołamania”.

– Udrożnienie tych miejsc uznaliśmy za istotne i priorytetowe opierając się na doświadczeniach z ostatniej zimy. Prace powinny się rozpocząć w grudniu – oświadczyła Tomoń.

Na początku tego roku akcja lodołamania na wiślanym Zbiorniku Włocławskim była prowadzona od 13 lutego do 1 marca. W tym czasie, z powodu znacznego przyboru rzeki alarm przeciwpowodziowy obowiązywał w Płocku oraz w siedmiu położonych nad rzeką gminach powiatu płockiego: Wyszogród, Gąbin, Mała Wieś, Słupno, Bodzanów, Nowy Duninów i Słubice. W rejonie Kępy Polskiej utworzył się wtedy zator lodowy, który ograniczał swobodny przepływ wody. Zatory lodowe powstały wówczas również w rejonie Woli Brwileńskiej i Dobrzykowa.

Wezbrana z początkiem tego roku Wisła zalała m.in. bulwary w Płocku, podtapiając znajdujące się tam obiekty, podtopiła też ul. Gmury i znajdujące się tam osiedle domów jednorodzinnych, z których czasowo ewakuowano mieszkańców. Zagrożone zalaniem były również ujęcia wody dla miasta oraz dla głównego zakładu produkcyjnego PKN Orlen. W działaniach przeciwpowodziowych, oprócz służb Wód Polskich i miejscowych samorządów, uczestniczyli także strażacy, policjanci, strażnicy miejscy, a także żołnierze WOT.

Źródło: PAP

Partnerzy portalu

taurus_sea_power_390x100_gif_2020

Dziękujemy za wysłane grafiki.