Jeden z największych statków wycieczkowych na świecie, należący do Royal Caribbean International zdobywa nowe osiągnięcie w branży wycieczkowców. To już kolejny raz, gdy statek pasażerski zabiera w rejs ogromną ilość turystów oraz członków załogi, co świadczy też o przebudzeniu morskiego ruchu turystycznego.

Podczas przeprawy statek pokonał trasę z Miami na Florydzie, przez Karaiby, aż do hiszpańskiej Malagi nad Morzem Śródziemnym, zabierając na pokład rekordową ilość 7604 osób, z czego 5350 to byli pasażerowie, a 2224 to załoga. Tak ogłoszono w komunikacie, gdy budzi to pewne wątpliwości, gdyż pierwotna, maksymalna ilość dostępnych miejsc dla pasażerów wynosi 6680. To by oznaczało, że na pokład weszło o niemal 1000 osób więcej, niż powinno być dopuszczalne.

Wprowadzony w 2018 roku Symphony of the Seas ma maksymalny tonaż wynoszący 228 081 ton, a także długość wynosząca 362 metry. Znajdują się na nim 18 pokładów oraz 2 759 kabin o różnym standardzie. Dla pasażerów przygotowano wiele atrakcji, m.in. liczne bary,  ścianki wspinaczkowe, kolejkę tyrolską, lodowisko, boisko do koszykówki, tematyczne restauracje cztery baseny, dziesięć jacuzzi, spa, centrum fitness, kino 3D, kasyno, ogród tropikalny, park rozrywki i wiele innych.

Z tego powodu w kategorii wielkości może konkurować z największymi transportowcami. Jest też czwartym superwycieczkowcem klasy Oasis firmy Royal Caribbean, z których każdy był największym na świecie jednostką morską w momencie wprowadzenia. Symphony of the Seas został nieznacznie wyprzedzony przez następcę, Wonder of the Seas. Szóstym i ostatnim członkiem klasy jest Utopia of the Seas budowana obecnie we Francji, ale wszystkie one zostaną prześcignięte w wielkości w 2024 roku przez Icon of the Seas. Ten statek ma być nieznacznie dłuższy (365 metrów), ale za to ma pochwalić się tonażem sięgającym ponad ćwierć miliona ton oraz zdolnością zabierania na pokład nawet 10 tys. osób (pasażerów i członków załogi).

Tak duże rejsy dla niektórych są znakiem, że po okresie pandemii COVID-19 branża turystyczna wraca do łask, a morza znów przemierzają wielkie statki pasażerskie. W dodatku działalność rozpoczynają ogromne wycieczkowce, bijące nowe rekordy we wszystkich kategoriach. Bardzo możliwe, że w następnych latach doczekamy się pobicia rekordu w ilości pasażerów. Ten nie został jak dotąd pobity od czasu II wojny światowej, gdy liniowiec Queen Mary ustanowił rekord wszech czasów w lipcu 1943 roku, przewożąc 16 683 żołnierzy i członków załogi.