Zawody surfingowe przyszłorocznych igrzysk olimpijskich odbędą się w ośrodku Teahupo'o na Tahiti, ale z mniejszą wieżą sędziowską. Organizatorzy zmienili projekt, uwzględniając zastrzeżenia rządu Polinezji Francuskiej, który obawiał się szkód ekologicznych.
Teahupo'o, znane na całym świecie z fal i przezroczystych wód, pozostanie miejscem olimpijskiej rywalizacji, choć istniały propozycje przeniesienia zawodów w inne miejsce.
Pomysł budowy nowej aluminiowej wieży sędziowskiej w miejscu starej drewnianej wywołał protesty stowarzyszeń ekologicznych, które obawiały się degradacji dna morskiego i szkód dla różnorodności biologicznej tego miejsca.
W nowym projekcie waga wieży zmniejszyła się z 14 do 9 ton, powierzchnia będzie mniejsza o 50 metrów kwadratowych, a liczba osób obsługujących zawody zmniejszy się z 40 do 25. Kabel, który ma dostarczać energię elektryczną, zostanie zdemontowany po igrzyskach, a wieża nie będzie już podłączona do wody pitnej ani ścieków. Lżejsza konstrukcja pozwoli też na ograniczenie głębokości wierceń.
Prezydent Polinezji Moetai Brotherson, który przez pewien czas rozważał przeniesienie zawodów w inne miejsce, oświadczył, że podjęta decyzja "oczywiście nie zadowoli wszystkich", ale "w pewnym momencie trzeba było ją podjąć".
Surfing po raz drugi z rzędu pojawi się w programie igrzysk olimpijskich. Zadebiutował w Tokio 2020, i ponownie znajdzie się w igrzyskach w Los Angeles 2028.
Zawody surfingowe w ramach igrzysk olimpijskich w Paryżu odbędą się w dniach 27-30 lipca przyszłego roku.
af/ cegl/
Superkatamarany na fali: Sunreef Yachts zbuduje dwa katamarany Sunreef 100 Eco
Szkutniczki podbijają branżę jachtową
Rozdanie nagród Pomorskiego Związku Żeglarskiego. Wskazano najlepszych w 2023 roku
Iceman - nowy jacht wspomagający projektu Valerio Rivellini
Omikron Yachts kontynuuje budowę kadłubów OT60
Polacy rozpoczynają rywalizację w żeglarskim mundialu