W środę Rosja poinformowała, że z okrętu podwodnego na Morzu Czarnym wystrzelone zostały dwa pociski manewrujące Kalibr, które trafiły w nieokreślone lądowe cele w Ukrainie. Moskwa ostrzega, że będzie w ten sposób atakować konwoje z bronią dostarczaną przez kraje NATO do Ukrainy.

Rosyjskie ministerstwo obrony opublikowało nagranie wideo z wystrzelenia pocisków Kalibr z okrętu podwodnego na Morzu Czarnym. Moskwa podała również, że podobne ataki przeprowadziła 29 kwietnia. Minister obrony Siergiej Szojgu ponownie ostrzegł publicznie, że Rosja będzie próbowała niszczyć konwoje z dostawami broni na Ukrainę.

– Stany Zjednoczone i ich sojusznicy z NATO kontynuują pompowanie broni na Ukrainę – powiedział Szojgu podczas konferencji urzędników resortu. – Każdy transport NATO przybywający na terytorium kraju z bronią lub materiałami przeznaczonymi dla armii ukraińskiej postrzegamy jako cel, który należy zniszczyć – mówił.

Według rosyjskiego ministerstwa obrony „unieszkodliwionych” zostało sześć stacji kolejowych w Ukrainie, które były wykorzystywane jako punkty zaopatrywania sił ukraińskich w broń na wschodzie kraju. Zbombardowane miały zostać źródła ich zasilania. Zachód nie był jednak w stanie potwierdzić tych informacji, nie odniósł się do nich również Kijów.