Przemytnik ukradł jacht, wpadł w huragan

Jacht Secret Plans zacumowany w klubie Armdale Yacht w Halifax w Kanadzie został skradziony, a następnie natknął się na huragan. Nie został odnaleziony.

Żaglówka Secret Plans nadała 10 września sygnał alarmowy będąc około 320 mil morskich na południowy-wschód od Halifax – w samym środku huraganu Larry. Alarm został odebrany przez amerykańską straż przybrzeżną, która od razu rozpoczęła poszukiwania właściciela i znalazła go... w jego własnym domu. Graham Collins, do którego należał jacht, był zaskoczony. Secret Plans zniknął z mariny, w której był zacumowany. Brak uszkodzeń kazał sądzić, że jednostka została skradziona.

Dochodzenie szybko pokazało, kto mógł stać za kradzieżą. Podejrzenie padło na 32-letniego obywatel Antigui Karina Marleya Simonsa, wykwalifikowanego żeglarza, na którym ciążyły zarzuty przemytu narkotyków. Simons, mający uprawnienia kapitana jachtu, został aresztowany 29 sierpnia na pokładzie jego własnej jednostki. On i towarzyszący mu załogant Kanadyjczyk Aleck Villeneuve zostali zatrzymani, kiedy ich jacht stanął w ogniu. Służby odkryły bowiem na pokładzie 556 kilogramów kokainy. Obaj zostali przetransportowani do Halifax. Następnego dnia rano Simons miał przejść badania medyczne. Został przewieziony do szpitala, skąd uciekł.

Ze szpitala do Armsdale Yacht Club, w którym cumował Secret Plans, jest około 10 kilometrów. Służby podejrzewają, że Simons dostał się do mariny, następnie wsiadł na pokład jachtu i odpłynął z kraju. Jednostka płynęła na południe od Nowej Szkocji, ale natknęła się na huragan Larry, który przemieszczał się na północ wzdłuż wschodniego wybrzeża kontynentu. W momencie, kiedy Secret Plans nadał sygnał alarmowy, huragan osiągał 75 węzłów. Straż przybrzeżna w sobotę przeprowadziła akcję poszukiwawczą z powietrza, ale nie znalazła żadnych śladów jachtu ani załogi. W niedzielę 12 września akcja została zawieszona.