• <
Kongres Polskie Porty 2030 edycja 2024

ME w wioślarstwie – pierwszy sprawdzian polskiej reprezentacji

Strona główna Przemysł Jachtowy, Turystyka Morska, Żeglarstwo Morskie ME w wioślarstwie – pierwszy sprawdzian polskiej reprezentacji

Partnerzy portalu

Czternaście polskich osad wystąpi w słoweńskim Bledzie w mistrzostwach Europy w wioślarstwie, które dla biało-czerwonych będą pierwszym poważniejszym sprawdzianem w tym sezonie. Największe szanse na medal ma męska czwórka podwójna, której skład nie uległ zmianie.

Polacy opuścili pierwsze zawody Pucharu Świata, które na początku maja odbyły się w Zagrzebiu. W Słowenii szkoleniowcy poszczególnych grup będą mieli okazję sprawdzić załogi; w wielu przypadkach popłyną one w zupełnie nowym personalnym zestawieniu.

"To już są jednak ostatnie przymiarki do składów, które w dalszej części sezonu chcielibyśmy doszlifować. Oczywiście, zmiany są jeszcze możliwe i jest na to czas, ale też powoli musimy +zamykać+ osady, bo ten czas potrzebny jest także na zgranie się. Liczymy, że te mistrzostwa pokażą nam, że kierunek, który obraliśmy przed sezonem jest właściwy. Wszyscy przyjechali tu z bardzo bojowym nastawieniem na dobre występy. Potencjał, który drzemie w osadach jest bardzo różny, ale kilka z nich ma szansę na progres w stosunku do poprzedniego sezonu i co za tym idzie, na dobry wynik" – powiedział PAP dyrektor sportowy Polskiego Związku Towarzystw Wioślarskich Andrzej Krzepiński.

W mistrzostwach, które rozpoczną się w czwartek, z powodu kontuzji nie wystąpi Artur Mikołajczewski, który z Jerzym Kowalskim tworzył dwójkę podwójną wagi lekkiej. Kowalski popłynie w duecie z Danielem Gałęzą.

Zupełnie nową załogę stworzył Wiktor Chabel z Michałem Szpakowskim, którzy wystartują w dwójce bez sternika. 37-letni Chabel przez niemal całą karierę rywalizował na wiosłach krótkich, głównie w czwórce podwójnej. Z kolei o trzy lata młodszy Szpakowski to mistrz świata w czwórce bez sternika.

"Bardzo ładnie się ta dwójka złożyła i mocno liczę na występ tej osady. Panowie to w końcu czołowi zawodnicy w Polsce, którzy po takim okresie zawahania i przestoju znów mają szanse na wysokie lokaty. Nie ukrywam, że naszym głównym kandydatem do medalu jest czwórka podwójna, natomiast w każdym sezonie powstają nowe osady na świecie i my też musimy być czujni. Wystawiamy także ósemkę, natomiast najpierw chcemy zobaczyć jak się zaprezentuje, a później ją ocenimy" – podkreślił Krzepiński.

Także w żeńskiej kadrze nastąpiło sporo zmian. Marta Wieliczko i Katarzyna Zillmann, czyli połowa srebrnej czwórki podwójnej z Tokio popłyną w dwójce podwójnej. Z kolei Joanna Dittmann, Paulina Chrzanowska, Izabela Gałek i Barbara Streng stworzyły nową czwórkę podwójną.

"W przypadku wielu kobiecych osad doświadczenie splata się z młodością. I z takiego połączenia może powstać wybuchowy skład. Tu nie ma osad, które można skreślać na starcie i nie liczyć na nie wcale. Dziewczyny mają też swoje ambicje" – zaznaczył dyrektor sportowy związku.

Tymczasem w Bledzie pogoda trochę pokrzyżowała szyki uczestnikom, bowiem we wtorek z powodu burzy treningi zostały wstrzymane. Od czwartku aura ma się zdecydowanie poprawić. Pierwsze finały zaplanowano na sobotę.

W Bledzie wystąpi 560 zawodników z 33 krajów.

autor: Marcin Pawlicki

lic/ co/

Fot. Depositphotos


Partnerzy portalu

taurus_sea_power_390x100_gif_2020

Dziękujemy za wysłane grafiki.