• <
Kongres Polskie Porty 2030 edycja 2024

KSP apeluje, aby nie wchodzić na zamarznięte akweny

16.01.2021 12:06 Źródło: PAP
Strona główna Marynarka Wojenna, Bezpieczeństwo Morskie, Ratownictwo KSP apeluje, aby nie wchodzić na zamarznięte akweny

Partnerzy portalu

KSP apeluje, aby nie wchodzić na zamarznięte akweny  - GospodarkaMorska.pl
fot. pixabay

Co roku zimą służby ratunkowe borykają się z tym samym problem, z nieostrożnością osób wchodzących na zamarznięte zbiorniki wodne - powiedział PAP podkomisarz Rafał Retmaniak z Komendy Stołecznej Policji. Zaapelował też o szczególną ostrożność oraz, by nie wchodzić na zamarznięte rzeki, sadzawki, stawy i jeziora.

Podkomisarz Rafał Retmaniak w rozmowie z PAP podkreślił, że najczęściej wypadki podczas wchodzenia na zamarznięte zbiorniki wodne przytrafiają się dzieciom. "Najmłodsi jeszcze nie potrafią przewidzieć skutków swoich zachowań, ale i dorośli, którzy opiekują się swoimi pociechami, czasem nie są zbyt przezorni i w porę nie przewidują zagrożeń, które mogą wyniknąć podczas zimowego spaceru" - powiedział policjant.

"Bardzo często do załamania się lodu dochodzi podczas zabawy jak ślizganie się po tafli jeziora, jazdy na łyżwach, spacerowania, łowienia ryb w przeręblach. Czasem natomiast do niepożądanej sytuacji może doprowadzić wyjątkowy zbieg niefortunnych okoliczności" - tłumaczy, dodając, że tak się stało w piątek, gdy na warszawskim Gocławiu rozpędzone sanki z kilkuletnim dzieckiem wjechały na zamarzniętą taflę Jeziorka Gocławskiego. "W porę pomocy udzielili wezwani na miejsce zdarzenia strażacy i nie doszło do tragedii" - zaznaczył.

Przypomniał także, że bardzo duża liczba podobnych zdarzeń, kiedy człowiek w warunkach zimowych wpadnie do wody, ma swój finał w szpitalu z uwagi na silne wychłodzenie organizmu. "Nierzadko dochodzi do trwałych uszczerbków na zdrowiu" - podkreślił.

"Jeśli chodzi o dzieci, większość z tych, które trafiają do szpitala, znajduje się w stanie śpiączki lub mają inne uszkodzenia układu nerwowego. Są one spowodowane niedotlenieniem mózgu, do którego dochodzi już od 3 do 5 minutowego przebywania pod wodą oraz znacznego obniżenia temperatury ciała" - przekazał.

"Pamiętajmy o szczególnie niebezpiecznych miejscach, gdzie lód jest najcieńszy, przy brzegach, ujściach rzek i kanałów przy mostach, ujęciach wody. W tych miejscach pod żadnym pozorem nie należy wchodzić na lód" - zaapelował.

Dodał również, że dzieci bez opieki dorosłych pod żadnym pozorem nie powinny wchodzić na zamarznięte rzeki, sadzawki, stawy i jeziora. "Uczulajmy nasze pociechy, że jeśli już doszło do załamania lodu, nie powinny biec w kierunku osoby tonącej, ale natychmiast wezwać pomoc, dzwoniąc pod nr 112 lub informując osobę dorosłą i dokładnie opisując co i gdzie się stało" - powiedział.

Partnerzy portalu

Dziękujemy za wysłane grafiki.