Zygmunt Wasielewski dożył 84 lat. Żeglarze znali go pod pseudonimem “Guli”. Był emerytowanym motorzystą Polskich Linii Oceanicznych i Polskiej Żeglugi Bałtyckiej, a jednocześnie wspaniałym żeglarzem. W czasie regat Gotland Runt w 1964 uczestniczył w słynnej akcji ratowniczej szwedzkiego jachtu Sousi Lou. Wraz z innymi żeglarzami uczestniczącymi w akcji został uhonorowany przez Przewodniczącego Rady Państwa Medalem Za ofiarność i odwagę, a Royal Swedish Yacht Club przyznał mu honorowe członkostwo. Wychował wspaniałych dwóch synów, oficerów marynarki handlowej. Jeden jest Kapitanem Żeglugi Wielkiej, drugi pierwszym mechanikiem, obaj też żeglują. Wspaniały człowiek, pogodny z wielkim doświadczeniem, lubiany przez wszystkich, z którymi się stykał. Taka swojego rodzaju epoka żeglarstwa powojennego, o wysokich kwalifikacjach i wysokich walorach osobistych.Wielu sędziów nauczyło się od niego spokoju, rozwagi i swoistego zrozumienia morza. On po prostu doskonale znał morze. Pod żaglami pływał przede wszystkim w regatach pełnomorskich. Był członkiem klubu Zatoka w Pucku. – wspomina Zygmunta Wasielewskiego Janusz Matzken, wieloletni dyrektor MOKSiR Puck.
Guli był niesamowicie lubiany w środowisku żeglarskim, wśród zawodników i sędziów. Ludzie go wręcz uwielbiali. Był zawsze uśmiechnięty i pogodny. Nigdy nie widziałem go zdenerwowanego. To taki kapitan starego stylu, dbał o “Stefana”, na którym zawsze panował całkowity żeglarski klar, co zawsze podziwiałem. Uczył nas wszystkich szacunku do dawnej szkoły żeglarskiej. Bardzo często żartowaliśmy, czy to będąc razem na motorówce, czy gdy podpływałem do niego. Częstował kawą czy herbatą, które zawsze były u niego na pokładzie “Stefana”, którego był kapitanem. Opowiadał często o swoim żeglarskim życiu, o synach i rodzinie, z której był bardzo dumny. To była dla niego najważniejsza sprawa. Był niesamowicie zakochany w swojej żonie. Odkąd pamiętam zawsze miłowali się jak dwa gołąbeczki, wielka miłość była między nimi.Wszystkim będzie go bardzo brakować. – wspomina Mirosław Rychcik, reprezentant Polski w klasie Finn, wieloletni kolega Zygmunta Wasilewskiego.
Pogrzeb Zygmunta Wasielewskiego odbędzie się w piątek 18 września o godzinie 11:00 na cmentarzu w Kuźnicy na Półwyspie Helskim. Cześć jego pamięci!
Polscy żeglarze zaczynają walkę o ostatnie kwalifikacje olimpijskie
Za 50 mln euro można kupić bezludną wyspę Tragonisi
Morze Śródziemne. Turystyka od Cabo Verde, po Wenecję i Istambuł
Kontrowersje na wycieczkowcu. Hiszpania deportuje turystów z Boliwii
Polska w projekcie UE dotyczącym zielonej transformacji w przemyśle jachtowym
Bałtyk coraz bardziej atrakcyjny dla morskich turystów. Gdańsk i Gdynia na fali