Algierskie ministerstwo obrony poinformowało o incydencie, który miał miejsce na jej wodach – jednostka straży przybrzeżnej miała zastrzelić dwie osoby na skuterach wodnych.

Do zdarzenia miało dojść we wtorek. Pięć osób na skuterach wodnych miało przekroczyć morską granicę między Algierią i Marokiem w pobliżu tamtejszego kurortu Saidia. Według cytowanego przez marokańskie media mężczyzny, który był jedną z osób na skuterach, do grupy podpłynął algierski statek straży przybrzeżnej, po czym padły strzały – zginęło dwóch mężczyzn w wieku 29 i 40 lat. Kolejny mężczyzna miał zostać zatrzymany przez algierskie służby. Według pierwszych doniesień miał on w ekspresowym tempie zostać skazany na 18 miesięcy więzienia.

Jedno z ciał zastrzelonych osób wyłowili funkcjonariusze algierskich służb – nie zostało ono jeszcze wydane rodzinie. Zwłoki drugiej ofiary ostrzału morze wyrzuciło na brzeg po marokańskiej stronie, mężczyzna został już pochowany.

Algierskie ministerstwo obrony potwierdziło, że doszło do takiego incydentu. Podało jednak także, że strzały w kierunku niezidentyfikowanych osób na skuterach zostały oddane dopiero po kilkukrotnych strzałach ostrzegawczych, które nie przyniosły rezultatu.

„Biorąc pod uwagę, że na obszarze przygranicznym morskim obserwuje się wzmożoną działalność gangów przemytniczych narkotyków i przestępczości zorganizowanej, członkowie Straży Przybrzeżnej oddali strzały ostrzegawcze” – twierdzą Algierczycy.

Ocaleli ze strzelaniny twierdzą, że nie słyszeli żadnych strzałów ostrzegawczych.

Władze marokańskie wszczęły dochodzenie w sprawie wydarzenia. Nie wiadomo dlaczego pięciu mężczyzn na skuterach wodnych przepłynęło na wody algierskie.

Algieria i Maroko nie utrzymują stosunków dyplomatycznych od 2021 roku, a sama granica między tymi krajami jest zamknięta od 29 lat.