Jak wynika z raportu amerykańskiego Centrum ds. Zapobiegania i Kontroli Chorób (CDC), koronawirus utrzymał się do 17 dni na różnych powierzchniach w kabinach zainfekowanych pasażerów wycieczkowca Diamond Princess. Z przeprowadzonych badań nie wynika jednak, czy mogło dojść do przeniesienia choroby z zanieczyszczonych powierzchni.

CDC stwierdziła, że dalsze badania nad przenoszeniem się SARS-CoV-2 na pokładach statków wycieczkowych są jak najbardziej uzasadnione. Wyniki raportu wskazują ponadto, że ponad 800 potwierdzonych laboratoryjnie przypadków COVID-19 to konsekwencja rejsów wycieczkowcami takimi jak Diamond Princess, Grand Princess i kilku dodatkowych, mniejszych rejsów na terenie Stanów Zjednoczonych.

Jak wynika z raportu, dotychczas zgłoszono 10 zgonów związanych jedynie z tymi dwoma statkami wycieczkowymi.

Od 3 lutego do 13 marca w Stanach Zjednoczonych potwierdzono około 200 przypadków COVID-19 wśród osób powracających z rejsów wycieczkowych, w tym Diamond Princess i Grand Princess, co stanowiło około 17% wszystkich zgłoszonych wówczas przypadków w Stanach Zjednoczonych. Jak wynika z badania, przypadki związane z rejsami wycieczkowymi zostały zgłoszone CDC w co najmniej 15 stanach.

Dla przypomnienia, w dniach 7–23 lutego 2020 r. Największe ognisko COVID-19 poza Chinami miało miejsce na statku wycieczkowym Diamond Princess, który został poddany kwarantannie w japońskim porcie w Jokohamie.

Wśród 3711 pasażerów i załogi tego wycieczkowca, aż 712 miało pozytywne wyniki testów na obecność wirusa. Spośród nich 331 było bezobjawowych w momencie przeprowadzania testów. Spośród 381 pacjentów z objawami, 37 wymagało intensywnej terapii, a 9 zmarło.

Warto przypomnieć także najnowsze wydarzenia, o których informowaliśmy wczoraj a które nie zostały uwzględnione w raporcie CDC.

Ponad 100 osób z operowanej przez Princess Cruises Ruby Princess ma pozytywne testy na obecność koronawirusa. Jedna pasażerka w wieku 70 lat, która została zarażona, zmarła wczoraj rano.