Miasta Lazurowego Wybrzeża ograniczają wizyty wycieczkowców

Turystyczne miasta Lazurowego Wybrzeża, podobnie jak największe turystyczne ośrodki w Europie, zmagają się ze zbyt dużą ilością wizytujących w sezonie. Po ograniczeniach dla wycieczkowców wprowadzonych przez Niceę i Villefranche, również Cannes planuje wprowadzić restrykcje dla cruiserów.

Lazurowe Wybrzeże jest jednym z najpopularniejszych turystycznie regionów na świecie. Stałym widokiem w tamtejszych portach są potężne statki wycieczkowe, zawijające do kolejnych portów na trasie. W związku ze wzrostem liczby turystów i statków, poszczególne miasta próbują wprowadzać przepisy regulujące lub wręcz ograniczające możliwość wpłynięcia cruiserów. Takie działania podjęły już francuskie Nicea i Villefranche, w kolejce jest Cannes.

Swoimi ograniczeniami Nicea i Villefranche chciały zmusić część armatorów wycieczkowców do wybrania innych portów w regionie, choćby Cannes. Tymczasem samo Cannes również planuje wprowadzenie własnych obostrzeń, żeby ograniczyć nadmierny ruch turystyczny.

– Nie chodzi o zakazanie wycieczkowców, lecz o regulację, organizację i ustalenie zasad ich żeglugi – tłumaczy David Lisnard, burmistrz Cannes. 

Rada Miasta przegłosowała już stosowne przepisy, które wejdą w życie od 2026 roku. Zgodnie z nimi do Cannes będą mogły wpłynąć wycieczkowce o maksymalnej liczbie 1000 pasażerów. Na dodatek, wprowadzono limit pasażerów statków wycieczkowych, jakie mogą zawinąć do miasta w ciągu doby – wynosi on 6 tys. Duże statki wycieczkowe nie będą cumować w mieście, a będą zobowiązane do wykorzystywania łodzi transferowych do przewożenia pasażerów na ląd, co zresztą ma miejsce również w chwili obecnej. Jednakże kotwicowisko dla większych jednostek zostanie przesunięte dalej w morze.

Przepisy wprowadzane w Cannes są mniej restrykcyjne od tych, jakie obowiązują w Nicei. Tam począwszy od dziś, 1 lipca, wchodzić mogą statki z mniej niż 450 pasażerami. Na kotwicowisku mogą zostać jednostki z maksymalnie 2 500 pasażerami. Do samego miasta wpłynąć może maksymalnie jeden statek dziennie. 

fot. Depositphotos