• <
Kongres Polskie Porty 2030 edycja 2024

Wioślarze rywalizowali w regatach kontrolnych na poznańskiej Malcie

ew

29.04.2018 19:04 Źródło: PAP
Strona główna Przemysł Jachtowy, Turystyka Morska, Żeglarstwo Morskie Wioślarze rywalizowali w regatach kontrolnych na poznańskiej Malcie

Partnerzy portalu

Wioślarze rywalizowali w regatach kontrolnych na poznańskiej Malcie - GospodarkaMorska.pl

Wysoką formę zaprezentowali wioślarze podczas centralnych wiosennych regat kontrolnych, które w weekend rozegrano w Poznaniu. "To ważne zawody, bo pokazują, jak przepracowaliśmy całą zimę" – powiedział PAP trener żeńskiej kadry Jakub Urban.

Na Torze Regatowym Malta pojawili się wszyscy reprezentanci, gdyż start w tych regatach jest dla nich obowiązkowy. Wyniki osiągane przez zawodników są wyznacznikiem dla szkoleniowców przy powołaniach do kadry i tworzeniu osad. Opiekun żeńskiej reprezentacji nie krył zadowolenia z postawy swoich podopiecznych.

"To ważne zawody, bo pokazują, jak przepracowaliśmy całą zimę. Myślę, że poziom był przyzwoity jak na pierwszy start. Warunki na torze nie były rewelacyjne, ale czasy, które dziewczyny osiągnęły na jedynkach, są naprawdę dobre. Lepsze od tych, które notowały rok temu. To na pewno cieszy. Ostatni sprawdzian na koniec okresu przygotowawczego, który robiliśmy na ergometrze przyniósł kilka rekordów życiowych. Cały czas wykonujemy swoją robotę, ale jeśli to przekłada się na dobre czasy i wyniki, to może tylko cieszyć. To oznacza, że idziemy w dobrym kierunku" – powiedział Urban.

Obecnie w jego grupie jest 12 wioślarek. W ostatnich mistrzostwach świata w Sarasocie dwie czwórki zdobyły srebrny medal, ale szkoleniowiec zamyka już ten rozdział.

"Mistrzostwa świata oddzielamy grubą kreską, wiemy na co stać obie te "srebrne" osady. Możemy stworzyć jeszcze szybsze załogi. Do ostatniego Pucharu Świata będziemy kombinować z osadami, sprawdzać różne ustawienia. Nie ukrywam, że szukamy optymalnych dwójek, może nawet dwóch, które mogłyby popłynąć w kolejnych mistrzostwach świata" – tłumaczył.

Szansę na start w dwójce podwójnej ma m.in. Martyna Mikołajczak z Lotto Bydgostii, uczestniczka igrzysk w Rio de Janeiro. Zrezygnowała ona ze startów w wadze lekkiej i przeniosła się do grupy Urbana.

"Martyna miała drobne kłopoty zdrowotne, które nie pozwalały jej bezproblemowo trzymać wagi. Powiedziała sobie, że albo kończy karierę, albo podejmuje nowe wyzwanie. Dużo ryzykuje, ale póki co, daje radę. Bardzo szybko pływa z Krysią Lemańczyk, ta osada powstała trochę z przypadku. Jedna to zawodniczka, która wróciła po ciąży, a druga z wagi lekkiej. Takie zestawienie jest co najmniej dziwne, ale po tym, co dziewczyny wyrabiają na wodzie, uważam, że ta osada ma przyszłość" – analizował szkoleniowiec.

Zadowolona ze swoich startów była Maria Springwald. Ubiegłoroczna mistrzyni Polski w skiffie, dwukrotnie triumfowała w tej konkurencji.

"Bardzo się cieszę ze zwycięstwa, bo niewiele razy płynęłam na jedynce. To potwierdza moją formę i że potrafię pływać w tej konkurencji. Widać po testach na ergometrze i na wodzie, że cała grupa jest w dobrej dyspozycji. Wierzę, ze będziemy szybko pływać w tym sezonie" – zapewniła zawodniczka AZS AWF Kraków.

W rywalizacji mężczyzn zacięta rywalizacja miała miejsce w wiosłach krótkich. Na jedynce raz wygrał Wiktor Chabel z Posnanii, a w drugim biegu zwyciężył Mirosław Ziętarski (AZS UMK Toruń).

"Startuje w tych regatach wiele lat, ale jeszcze nigdy nie wygrałem akurat tej konkurencji. Na pewno mnie to cieszy, ale reszta kolegów nie odstaje. Patrzę optymistycznie na czasy, które +wykręciliśmy+ na jedynkach. Były naprawdę dobre. Badania w Instytucie Sportu pokazały, że nasza wydolność jest na wysokim poziomie, dużo lepszym niż w poprzednich sezonie" – przyznał Chabel.

Pechowo potoczyły się zawody dla wicemistrza świata z dwójki podwójnej Mateusza Biskupa, który z powodu kontuzji nie wystąpił w niedzielnych wyścigach.

"Mateusz wystartował na jedynce z dobrym wynikiem, ale w niedzielę coś "łupnęło" mu w odcinku lędźwiowym kręgosłupa i nie mógł sprawdzić się w dwójce. Na pewno w tym sezonie będą zmiany w osadach. Jak duże - to się okaże. Jeśli dwójka Ziętarski - Biskup będzie spisywać się tak, jak w ubiegłym roku, to nie będę jej ruszał. Na razie planuję, by za dwa tygodnie na regatach w Essen wystawić dwie czwórki" – poinformował trener kadry męskich wioseł krótkich Aleksander Wojciechowski.

Dyrektor sportowy Polskiego Związku Towarzystw Wioślarskich Bogdan Gryczuk przyznał, że rozstrzygnięcia na torze regatowym nie były zaskakujące.

"To pierwsze wspólne ściganie w tym roku, gdzie widać, że dominują zawodnicy szkoleni centralnie. Kwestia konfiguracji osad pozostaje już w gestii trenerów. Cieszę się, że dopisała pogoda; reprezentacja kobiet wróciła niedawno ze zgrupowania z Portugalii i tam nie miała takich warunków jak w Polsce. Ten rok dla reprezentacji będzie trochę eksperymentalny. Mistrzostwa Europy są wyjątkowo późno, bo dopiero na początku sierpnia. Trochę kolidują z mistrzostwami świata, które rozegrane zostaną pięć tygodni później. Tak naprawdę przyszły rok będzie niezwykle ważny, bo czekają nas już kwalifikacje do igrzysk olimpijskich w Tokio" – podsumował Gryczuk.

W dwudniowych zawodach wzięło udział ponad 400 zawodników, seniorów i juniorów.

Partnerzy portalu

taurus_sea_power_390x100_gif_2020

Dziękujemy za wysłane grafiki.