Tegoroczna edycja realizowanego przez Miejski Ośrodek Pomocy Społecznej w Gdyni projektu „Malujemy Gdynię żaglami” zakończona. W warsztatach żeglarskich na jachcie Galped uczestniczyło prawie 50 dzieci i młodzieży.

Jacht „Galped” należał przed laty do nieistniejącego już Domu Dziecka w Gdyni Demptowie. Przekazany gdyńskiemu MOPS, przeszedł remont. Odzyskał pełną sprawność i od ubiegłego sezonu na pokładzie realizowany jest program „Malujemy Gdynię żaglami”. W jego ramach rejsy po Zatoce Gdańskiej na „Galpedzie” odbywają dzieci z rodzin objętych pomocą Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej, m.in. z rodzin zastępczych i placówek wsparcia dziennego. Wypoczywają i nawiązują nowe przyjaźnie, a pod okiem żeglarzy z Jachtklubu Marynarki Wojennej „Kotwica” poznają podstawy żeglarstwa. Program jest w całości finansowany przez miasto, uczestnicy nie ponoszą żadnych kosztów.

- W pierwsza edycji „Malujemy Gdynię żaglami” uczestniczyło aż 60 dzieci w wieku 6 – 16 lat. Widzieliśmy, jaką radość dają im proponowane przez nas zajęcia, jak dobry wpływ mają na naszych podopiecznych, więc nie mieliśmy wątpliwości co do tego, że projekt należy kontynuować. W tym roku poszerzyliśmy jednak jego formułę. Wraz z dziećmi w programie uczestniczyli ich rodzice i opiekunowie, korzystający ze wsparcia ośrodka – mówi Franciszek Bronk, zastępca dyrektora Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej w Gdyni. – Żeglarstwo nawet w takiej, jak w zaproponowanej przez nas nieco zabawowej formiea, uczy odpowiedzialności, współpracy, zaufania. To kompetencje, które warto i trzeba rozwijać już od najmłodszych lat.

W tegorocznych zajęciach uczestniczyły łącznie 73 osoby - w tym 49 dzieci w wakacyjnych warsztatach żeglarskich. W ramach każdego z pięciu turnusów odbywały się rejsy rekreacyjne po Zatoce Gdańskiej (początkujący poznawali tajniki żeglarstwa, zaawansowani rozwijali zdobyte już umiejętności) oraz codzienne zabawy, warsztaty plastyczne i zajęcia sportowe (na plaży oraz w sali gimnastycznej YMCA). Było też zwiedzanie gdyńskich muzeów, wyjścia do kina, placów zabaw i kręgielni.

Projekt zatacza coraz szersze kręgi - dzięki uprzejmości kpt. Jerzego Matuszaka i pani Marii Kurant odbył się dodatkowy rejs z Gdańska do Gdyni na pokładzie jachtu „Dancing Queen”, kolejne dwa rejsy na Hel na jachcie pełnomorskim „Belfer” odbyły się dzięki zaangażowaniu i wielkiemu sercu właściciela jednostki - pana Jarosław Golińskiego. Już zaplanowano kolejne rejsy.

- W pomocy społecznej wciąż szukamy nowych, często niekonwencjonalnych metod pracy bo widzimy, że przynoszą efekty - mówi Michał Guć, wiceprezydent Gdyni ds. innowacji. - „Malujemy Gdynię żaglami” uczy ważnych rzeczy w sposób atrakcyjny i dla dzieci, i dla ich rodziców. To duża radość i satysfakcja widzieć, jak między członkami rodzin budują się nowe więzi, jak coraz bardziej się na siebie otwierają, jak zaczynają sobie ufać i jak chcą wspólnie działać.