• <
mewo_2022

Prodziekan ds. kształcenia UG: "Promocja gospodarki morskiej jest niezbędna"

07.06.2021 21:45 Źródło: własne
Strona główna Energetyka Morska, Wiatrowa, Offshore Wind, Offshore Oil&Gas Prodziekan ds. kształcenia UG: "Promocja gospodarki morskiej jest niezbędna"

Partnerzy portalu

Prodziekan ds. kształcenia UG: "Promocja gospodarki morskiej jest niezbędna" - GospodarkaMorska.pl
Fot. prasowe/orsted.com

– Największym wyzwaniem wydaje się być wznoszenie morskich wiatrowych, rozwój infrastruktury, zaplecza technicznego i naukowego – uważa dr Ewa Szymczak, prodziekan ds. kształcenia na Wydziale Oceanografii i Geografii Uniwersytetu Gdańskiego.

Anna Konopka: Gdynia ma szansę stać się „doliną offshore” – stwierdził niedawno rektor Uniwersytetu Morskiego. Nie ma tu chyba przesady. Polskie morze stwarza wiele możliwości rozwoju wielu branż - zdaje się jednak wciąż niewykorzystanych zgodnie z potencjałem.

Dr Ewa Szymczak: Zagospodarowanie obszarów morskich jest dużym wyzwaniem. Podejmowane działania, inwestycje muszą być bardzo dobrze przemyślane, tak aby uwzględnić wszystkie uwarunkowania, m.in. geograficzne, przestrzenne, prawne, gospodarcze, społeczne i przyrodnicze. Należy pogodzić wszystkie przedsięwzięcia i ograniczyć pojawiające się konflikty. Trzeba pogodzić interesy stale rozwijających się portów i związanej z nimi żeglugi, energetyki wiatrowej, eksploatacji surowców mineralnych, rybołówstwa, turystyki przy zachowaniu zasad zrównoważonego rozwoju i dbałości o środowisko przyrodnicze czy dziedzictwo kulturowe. Na ten moment największym wyzwaniem wydaje się być wznoszenie morskich wiatrowych, rozwój infrastruktury, zaplecza technicznego i naukowego.

Inwestowanie w farmy wiatrowe to chyba dziś już nie tyle co światowy trend, a zwykła konieczność. Kryzys klimatyczny depcze nam po piętach i nie odpuszcza. Przewrotnie mówiąc, farmy wiatrowe to zaledwie „kropla w morzu potrzeb” w walce z ociepleniem klimatu…

W kontekście zmian klimatu ważnym i rozważanym rozwiązaniem jest nie tylko budowa farm wiatrowych, ale także sekwestracja, czyli podziemne składowanie dwutlenku węgla. Proces ten ma na celu zapobieganie emisji dużych ilości tego gazu cieplarnianego do atmosfery poprzez jego wychwytywanie i zatłaczanie do formacji geologicznych. Realizacja inwestycji w zakresie podziemnego składowania dwutlenku węgla przewidziana jest rozporządzeniem Rady Ministrów z dnia 14 kwietnia 2021 roku w sprawie przyjęcia planu zagospodarowania przestrzennego morskich wód wewnętrznych, morza terytorialnego i wyłącznej strefy ekonomicznej.

A więc rozwój morskiej energetyki wiatrowej to już pewnik. Wszyscy rozmawiają już raczej o możliwych terminach realizacji. Offshore to oczywista szansa dla całego lokalnego łańcucha dostaw. Kto pani zdaniem skorzysta najwięcej?

Porty jako wsparcie techniczne i logistyczne dla elektrowni. Najwięcej będzie działo się na etapie budowy farm wiatrowych. Po jej zakończeniu istotna będzie bieżąca obsługa, która oznacza popyt na specjalistyczne usługi związane z serwisowaniem morskich farm wiatrowych – tutaj należy upatrywać długofalowych skutków w zakresie zatrudnienia. Obsługa, konserwacja farm wiatrowych to także specjalistyczne statki, a więc przemysł stoczniowy. Z pewnością na różnych etapach inwestycji korzyści będzie czerpało wiele branż. To także impuls dla uczelni wyższych do uruchamiania nowych kierunków studiów, co z resztą już obserwujemy. 

Wydaje się więc, że łatwiej będzie zrobić tzw. „karierę na morzu”. Czy obserwuje pani większe zainteresowanie przyszłych inżynierów i magistrów branżą?

Myślę, że wzrost zainteresowania to perspektywa kilku kolejnych lat. Promocja gospodarki morskiej może być niezbędna aby pozyskać specjalistów na bieżących etapach inwestycji i zadbać o wykwalifikowane kadry w przyszłości.

Rynek offshore zmienia się na naszych oczach. Czy można już mówić o jakiś zawodach przyszłości?

W Polsce to nowość, ale nie zapominajmy, że pierwsza farma wiatrowa na świecie powstała na początku lat 90. XX wieku po sąsiedzku na Morzu Bałtyckim, u wybrzeży Danii (Vindeby Offshore Wind Farm). Zawody przyszłości w dużej części związane są z nowymi technologiami, a te niewątpliwie kojarzą nam się z inwestycjami na morzu, czy w ogóle badaniami i zagospodarowaniem dna morskiego. Dna mórz i oceanów, to wciąż niewystarczająco zbadane obszary, a plany jego zagospodarowania są daleko idące.

W samym Gdańsku powstanie Centrum Offshore, gdzie nauka połączy siły z biznesem. To chyba dobry kierunek? 

Jest to naturalna kolej rzeczy. Jak wspominałam, będzie to impuls do powstawania nowych kierunków studiów. Na Wydziale Oceanografii i Geografii Uniwersytetu Gdańskiego w 2020 roku uruchomiliśmy studia inżynierskie hydrografia morska. Kierunek ten prowadzimy wspólnie z Wydziałem Nawigacji i Uzbrojenia Okrętowego Akademii Marynarki Wojennej. Studia ukierunkowane są na kształcenie specjalistów na potrzeby szeroko pojętej gospodarki morskiej m.in. w zakresie wykonywania pomiarów hydrograficznych, które są podstawą wszystkich inwestycji na morzu. Studentów kierunku oceanografia, na którym kształcimy studentów od kilku dekad, przygotowujemy do prowadzenia badań monitoringowych oraz specjalistycznych badań środowiskowych, które prowadzi się na różnych etapach inwestycji.

Przed Pomorzem wielka szansa na rozwój?

Zdecydowanie tak i z pewnością wszyscy dobrze ją wykorzystamy.

Dziękuję za rozmowę.



Dr Ewa Szymczak, prodziekan ds. kształcenia na Wydziale Oceanografii i Geografii Uniwersytetu Gdańskiego. / fot. prywatne

Partnerzy portalu

seaway7
aste_390x150_2023

Dziękujemy za wysłane grafiki.