Linie wycieczkowe MSC Cruises zdecydowały o zmianie trasy swojego dorocznego rejsu „World Cruise”' ze względu na kwestię bezpieczeństwa na Morzu Czerwonym.

Luksusowy wycieczkowiec MSC Poesia wypłynął 5 stycznia z Genoi we Włoszech na 121-dniowy rejs dookoła świata. W tym roku rejs odbędzie się nieco zmienioną trasą, jako że MSC Cruises zdecydowało o ominięciu Morza Czerwonego, na którym trwają ataki Huti na statki handlowe.

Wcześniej już z Morza Czerwonego wycofywały się przede wszystkim tankowce i linie kontenerowe, w tym MSC.

Pierwotnie MSC Poesia miał przepłynąć przez Kanał Sueski z Morza Śródziemnego, popłynąć wschodnim wybrzeżem Afryki, przeprawić się do Ameryki Południowej, a następnie przez Karaiby do Ameryki Północnej. Stamtąd statek miał zawrócić do Europy i zakończyć rejs w Niemczech. Gianni Pilato, kierownik sprzedaży MSC Cruises, poinformował jednak, że trasa zostanie zmieniona przez wzgląd na obawy o bezpieczeństwo na Morzu Czerwonym. Zaznaczył jednak, że udało się utrzymać większość przystanków.

Z harmonogramu rejsu wypadły przystanki w Egipcie, Jordanii i Arabii Saudyjskiej, ponieważ MSC Poesia z Włoch skieruje się na zachód, wydostanie z Morza Śródziemnego i popłynie na południe wzdłuż zachodniego wybrzeża Afryki. Statek ma minąć Przylądek Dobrej Nadziei i dopłynąć w lutym do Kenii. Następnie pojawi się na Oceanie Indyjskim i odwiedzi wcześniej zaplanowane porty, by potem znów skierować się na zachód przez Przylądek Dobrej Nadziei i wejść na pierwotną trasę do Ameryki Południowej i dalej, do USA.

Na pokładzie MSC Poesia znalazło się 2300 pasażerów. Według przewoźnika, są to głównie Włosi, Francuzi, Niemcy, Amerykanie i Chińczycy, ale łącznie na statku znajdują się reprezentanci 57 różnych narodowości. Nie wszyscy będą na jednostce podczas całej 121-dniowej wyprawy – w sprzedaży były także poszczególne segmenty rejsu.

Rejs obejmie 50 różnych portów w 31 krajach.