• <
Kongres Polskie Porty 2030 edycja 2024

Kolejne pamiątki wróciły na Bembridge

Partnerzy portalu

Czapka pilota, mundury, flagi, kompas i lew z brązu – to przedmioty, jakie przywiózł z Wielkiej Brytanii Mark Stanford dla THPV "Bembridge", statku pilotowego cumującego w szczecińskim porcie. Niektóre pamiątki pochodzą z tej właśnie jednostki.

– Mark przyjechał do nas w sobotę – mówi Rafał Zahorski ze spółki Magemar Polska, który wraz ze współpracownikami odrestaurował brytyjski statek. – Pływa w Wielkiej Brytanii na pilotówkach od 24 lat. Ma swoje prywatne muzeum i zbiera różne rzeczy od emerytowanych pilotów.

Przypomnijmy, że "Bembridge" cumuje przy nabrzeżu Egipskim. Zbudowaną w 1938 r. jednostkę kupiła spółka Magemar Polska – tuż przed jego planowanym zezłomowaniem w Gillingham w Wielkiej Brytanii. Przyholowano ją do Polski sześć lat temu. Statek został odrestaurowany. Mieści się w nim biuro spółki, centrum konferencyjne i małe muzeum morskie. "Bembridge" trafił do oficjalnego rejestru brytyjskich statków zabytkowych. Jest jedyną zachowaną do dziś jednostką morską, która brała udział w operacjach wojennych w Dunkierce i Normandii. Po wojnie pływali na niej m.in. marynarze z ORP "Błyskawica". To najstarszy brytyjski statek pilotowy i drugi pod względem wieku na świecie.

Na "Bembridge" stopniowo wracają różne elementy jego wyposażenia. W poszukiwanie oryginalnych pamiątek zaangażowane są setki osób w Anglii. Wiele kontaktów z ludźmi, którzy mieli związek z tym statkiem lub jego armatorem Trinity House, nawiązano za pośrednictwem forum internetowego Ships Nostalgia. "Bembridge" ma tam swój, żyjący od kilku lat, wątek. Dzięki niemu udało się odzyskać m.in. oryginalny dzwon ze statku. Również Mark Stanford nawiązał kontakt poprzez to forum.

– Mark przywiózł m.in. drugiego lwa z "Bembridge" – informuje R. Zahorski. – Był to kiedyś czubek masztu wykonany z brązu. Otrzymał lwa od osoby, która zdążyła go zabrać ze statku, gdy ten w 1971 roku był sprzedawany przez Trinity House. Jednego takiego lwa już mieliśmy. Trzeci do kompletu znajduje się na stojaku-uchwycie dzwonu, który stoi u jednego z brytyjskich pilotów. Może w kwietniu go odbierzemy.

Wśród podarowanych pamiątek jest też kompas pochodzący z łodzi pilotowej, czapka pilota z lat 60.,  który był na "Bembridge", mundury wraz z czapkami II oficera Trinity House i sternika łodzi pilotowej, ogromna flaga z 1974 r., ściągnięta z ostatniego kutra pilotowego z Trinity House, czyli THPV "Pathfinder", a także mała flaga z motorówki pilotowej.

Źródło:
24kurier.pl

Partnerzy portalu

taurus_sea_power_390x100_gif_2020

Dziękujemy za wysłane grafiki.