Żadnych poprawek nie zgłoszono w środę w Sejmie w trakcie II czytania projektu ustawy wprowadzającego systemy certyfikacji dla morskich farm wiatrowych i urządzeń do wyprowadzania mocy. Projekt trafi bezpośrednio pod głosowanie.
W środę podczas II czytania w Sejmie projektu ws. certyfikatów dla offshore nie zgłoszono żadnych poprawek. Poparcie dla projektu, który trafi bezpośrednio pod głosowanie, zapowiedziały wszystkie sejmowe kluby.
Projekt wprowadza system certyfikacji odpowiednich wymagań w zakresie bezpieczeństwa i ochrony środowiska na poszczególnych etapach budowy morskich farm wiatrowych i urządzeń do wprowadzania z nich mocy. Nadzór i certyfikację będą wykonywać tzw. uznane organizacje z odpowiednim upoważnieniem. Projektowane przepisy regulują zakres wymagań koniecznych do otrzymania odpowiednich certyfikatów.
System ma być analogiczny do powszechnych systemów nadzoru państw nad eksploatacją statków i platform wiertnicznych.
Zgodnie z projektem morska farma wiatrowa oraz zespół urządzeń służący do wyprowadzania mocy będą musiały uzyskać certyfikaty potwierdzające spełnienie wymagań. Certyfikat zgodności projektowej ma być wydawany przed rozpoczęciem budowy, certyfikat dopuszczenia do eksploatacji - po zakończeniu budowy, a w fazie działania certyfikat bezpieczeństwa eksploatacji odnawiany raz na pięć lat.
PGE Baltica obejmie patronatem nowy kierunek nauczania o offshore wind w usteckiej szkole
Najwięksi producenci turbin wiatrowych w 2021 roku. Zobacz ranking
Offshore kluczowy w składowaniu CO₂. Nowy raport pokazuje skalę projektów CCS
Offshore Wind – Logistics & Supplies. Czy polska flota offshore to utopia?
Ørsted wprowadza niskohałasową alternatywę dla klasycznej instalacji monopali
Pierwszy komercyjny załadunek LNG w terminalu w Świnoujściu
NWZ Orlenu wybrało dwóch nowych członków rady nadzorczej
ARP S.A. uruchamia program „Atom bez barier” - szansa dla polskich firm na wejście do sektora energetyki jądrowej