Choć żadnych wiatraków na Bałtyku jeszcze nie ma, to w kwestii zaawansowania projektów na czoło wysforował się Orlen Neptun.
Podczas organizowanej przez Polskie Stowarzyszenie Energetyki Wiatrowej Konferencji Offshore Wind Poland 2022 licznie zjawili się reprezentanci tworzącego się w Polsce sektora offshore wind, w tym jego liderzy. Pośród nich nie mogło zabraknąć Orlen Neptun. Orlen wraz z Northland Power odpowiadają za projekt farmy wiatrowej Baltic Power, ale Orlen Neptun patrzy też w przyszłość licząc na pozyskanie lokacji na farmy wiatrowe w ramach kolejnych faz. Stąd też Jarosław Trybuchowicz, prezes Zarządu Orlen Neptun, z uwagą uczestniczył w dyskusjach na temat przyszłości offshore w Polsce, do których przyczynkiem stał się opublikowany przez PSEW raport „Potencjał Morskiej Energetyki Wiatrowej w Polsce”.
– Myślę, że bardzo cenny materiał, który powinien być wykorzystany nawet do zmian regulacyjnych, dostosowania sieci przesyłowych, do rozwoju całej branży, żebyśmy byli w stanie w przyszłości tę trzecią fazę realizować – mówi Trybuchowicz.
W chwili obecnej realizowany przez Orlen wraz z Northland Power projekt Baltic Power należy do najbardziej zaawansowanych spośród wszystkich inwestycji pierwszej fazy. Punktem zwrotnym w rozwoju polskiego offshore było ogłoszenie przez Orlen budowy portu instalacyjnego w Świnoujściu.
– Zakładamy, że Baltic Power to będzie pierwszy zakończony projekt offshorowy w Polsce, z którego popłynie energia elektryczna do polskich gospodarstw w roku 2026. Podjęliśmy w Orlenie wyzwanie, że chcemy być dużym deweloperem, który będzie realizował projekty w kolejnych fazach. W związku z tym inwestujemy w port instalacyjny, by zrealizować pierwszą farmę Baltic Power już z tego portu w 2025 roku – zapowiada Trybuchowicz. Zapewnia także, że port będzie dostępny również dla innych deweloperów na normalnych warunkach komercyjnych, choć rzecz jasna projekty Orlenu będą miały pierwszeństwo.
Zabezpieczenie portu instalacyjnego nie rozwiązuje jednak problemów, z jakimi polski offshore będzie musiał się borykać w przyszłości. Zdaniem prezesa Jarosława Trybuchowicza, będą to jednak trudności uniwersalne dla wszystkich światowych rynków.
– Jeśli chodzi o projekt Baltic Power to cały łańcuch dostaw mamy zakontraktowany i większych obaw nie mamy. Natomiast jeśli mówimy o przyszłych projektach to czekają nas problemy, które napotkają wszyscy deweloperzy. Boom na offshore na całym świecie może spowodować, że będzie brakowało dostawców, statków instalacyjnych, kadr do realizacji tych projektów. To coś, nad czym należy intensywnie pracować w przyszłości – mówi Trybuchowicz.
Rusza budowa pierwszej na świecie MFW z turbinami o mocy 16 MW
Equinor i SSE planują produkcję ekologicznego wodoru dla morskiej farmy wiatrowej
Maritime Robotics i Ashtead Technology podpisują wieloletni kontrakt na dostawę bezzałogowych technologii USV
W 2022 roku europejski import skroplonego gazu z Rosji wzrósł o ponad jedną trzecią
Brak wykwalifikowanych kadr największym problemem dla amerykańskiej branży wiatrowej
Niemcy otwierają dla offshore wind 4 nowe obszary na Morzu Północnym i Bałtyckim