pc
Ropa naftowa z irańskiego tankowca, który w niedzielę zatonął na Morzu Wschodniochińskim, rozproszyła się na cztery oddzielne plamy pokrywając łączny obszar ponad 100 km kwadratowych - podały w środę chińskie władze.
Chińska Państwowa Administracja Oceaniczna (SOA) poinformowała w środę, że pobrała próbki wody z 19 miejsc wycieku ropy i stwierdziła, że w pięciu przypadkach woda zawierała substancje ropopochodne w ilościach przekraczających normy.
Według agencji Reutera jest to to największy wyciek z tankowca od 1991 roku, gdy 260 tys. ton ropy przedostało się do morza u wybrzeża Angoli. Ropa ze statku zagraża "morskiemu ekosystemowi bogatemu w ryby i ptaki" - zaznacza agencja.
Na pokładzie tankowca znajdowały się 32 osoby: 30 Irańczyków i dwóch obywateli Bangladeszu. Według władz w Teheranie nie ma nadziei, że ktokolwiek z załogi statku przeżył. Do tej pory odnaleziono ciała trzech marynarzy z irańskiej jednostki.
Tankowiec należący do firmy zajmującej się transportem ropy National Iranian Tanker Co przewoził prawie milion baryłek tzw. lekkiej ropy do Korei Południowej. 6 stycznia zderzył się z hongkońskim frachtowcem CF Crystal na Morzu Wschodniochińskim na wysokości Szanghaju, w odległości ok. 250 km od wybrzeża. Po kolizji na tankowcu wybuchł pożar. Statek płonął osiem dni, po czym zatonął.
Sanchi podryfował 10 stycznia po południu do wyłącznej strefy ekonomicznej Japonii. Silny wiatr sprawił, że jednostka oddaliła się od wschodnich wybrzeży Chin.
Przełożony start rakiety z polskimi satelitami. Pozwolą skuteczniej monitorować sytuację na Bałtyku
Rosyjska Flota Pacyfiku ćwiczyła na Oceanie Indyjskim. Kreml szuka partnerów w Azji
Władze Iranu zwolniły tankowiec zatrzymany wcześniej przez Strażników Rewolucji
Ostatni okręt kontrowersyjnej serii już w służbie w siłach morskich USA. Co dalej z serią Independence?
Uroczyste otwarcie wystawy „Pod misyjną banderą” już 27 listopada przed Centrum Weterana
Polski wiceadmirał z wizytą w litewskiej Marynarce Wojennej