Choć rozwój morskiej energetyki wiatrowej w Polsce jest dynamiczny, nie brakuje problemów. Warto spojrzeć na niego z zewnątrz i zasięgnąć języka u kogoś z większym doświadczeniem. O perspektywach rozwoju branży MEW w Polsce i roli, jaką może odegrać w niej firma KODIAK, rozmawiamy ze współzałożycielem firmy i jej dyrektorem zarządzającym Marcelem Traberem.
Czy rozwój morskiej energetyki wiatrowej na Bałtyku jest zagrożony?
Nie widzimy poważnych przeszkód dla morskiej energii wiatrowej na Morzu Bałtyckim. W rzeczywistości nastąpił znaczny wzrost liczby morskich projektów wiatrowych rozwijanych na Bałtyku. W ostatnich latach kilka krajów poczyniło znaczne postępy w rozwoju morskiej energetyki wiatrowej. Zainteresowanie energią odnawialną rośnie, a wiele krajów, w tym Polska, wyznaczyło sobie ambitne cele w zakresie wykorzystania energii z wiatru na morzu. W ostatnich miesiącach zaobserwowaliśmy jednak pewne negatywne czynniki, które mogą mieć wpływ na rozwój projektów. Rosnące stopy procentowe i rozciągnięte łańcuchy dostaw mogą oddziaływać negatywnie na przyszłe inicjatywy biznesowe. Istnieją również wieczne wyzwania operacyjne, w tym kwestie środowiskowe, niedobór wykwalifikowanego personelu, ograniczone wsparcie publiczne i niepewność polityczna. Ważne jest, aby deweloperzy i decydenci starannie oceniali ryzyko związane z morską energią wiatrową na Morzu Bałtyckim i zarządzali nim.
KODIAK jest częścią kilku dużych projektów m.in. w niemieckiej morskiej energetyce wiatrowej. Jakie były największe wyzwania, przed którymi stanęła firma podczas swojego rozwoju? Jakie udało się znaleźć rozwiązania?
Jednym z największych wyzwań były wysokie koszty związane z budową i podłączeniem do sieci. Budowa morskich farm wiatrowych jest znacznie droższa niż farm wiatrowych na lądzie ze względu na złożoność budowy i utrzymania infrastruktury morskiej. Aby sprostać tym wyzwaniom, KODIAK opracował szereg zaawansowanych usług EPCM (Engineering, Procurement, Construction, Management), a także bardzo ostrożnie dobiera swoich pracowników, ponieważ doświadczone i doskonale wykwalifikowane zespoły są kluczem do utrzymania kontroli i kosztów na możliwym do zaakceptowania poziomie. Co więcej, nasi klienci – zazwyczaj deweloperzy projektów i TSO – potwierdzili, że czerpią korzyści z naszych możliwości wdrażania kompletnych, zintegrowanych zespołów projektowych. Zespoły te często już wcześniej ze sobą współpracowały i dzięki temu mogą od razu przystąpić do pracy nad projektem, ponieważ istnieje wysoki poziom zaufania i ustalone procedury pracy.
W jaki sposób doświadczenia KODIAK mogą przydać się deweloperom działającym na polskim rynku?
KODIAK jest liderem w rozwoju morskiej energetyki wiatrowej i zdobył duże doświadczenie w projektowaniu, budowie i eksploatacji morskich farm wiatrowych. Uczestniczyliśmy w większości dużych niemieckich projektów wiatrowych na Morzu Bałtyckim i pracowaliśmy przy kilku interkonektorach między Niemcami a Skandynawią. Warunki dna morskiego i metoceanu w Morzu Bałtyckim bardzo różnią się od tych w Morzu Północnym. Ma to bezpośredni wpływ na kampanie badawcze dna morskiego, strategie i technologie instalacyjne oraz zarządzanie ryzykiem. Deweloperzy w Polsce mogą wykorzystać naszą wiedzę i najlepsze praktyki w celu poprawy technicznych i operacyjnych aspektów swoich projektów, co prowadzi do lepszych wyników i niższych kosztów.
Czy z perspektywy firmy pracującej nad różnymi projektami na różnych rynkach widać już, czy popełniliśmy lub popełniamy jakieś błędy w tworzeniu naszego rynku MEW w Polsce?
Naszym zdaniem Polska nie popełniła istotnych błędów w tworzeniu rynku morskiej energetyki wiatrowej. W rzeczywistości Polska poczyniła znaczne postępy w rozwoju potencjału morskiej energii wiatrowej, z kilkoma projektami w przygotowaniu i ambitnymi celami w zakresie wykorzystania energii odnawialnej. Istnieje jednak kilka wyzwań i zagrożeń, z którymi kraj musi ostrożnie sobie radzić, aby zapewnić pomyślny rozwój rynku morskiej energii wiatrowej. Dostrzegamy przede wszystkim wyzwania w zakresie połączeń sieciowych, finansowania, wpływu na środowisko i tym podobnych. Ogólnie rzecz biorąc, chociaż Polska poczyniła postępy w tworzeniu rynku morskiej energii wiatrowej, będzie musiała ostrożnie zarządzać tymi i innymi wyzwaniami, aby zapewnić pomyślne wdrożenie energii odnawialnej i osiągnąć ambitne cele w zakresie dekarbonizacji.
Jakie są różnice między Bałtykiem a np. Morzem Północnym, które trzeba wziąć pod uwagę przy budowie morskich farm wiatrowych?
Istnieje wiele głównych różnic między tymi dwoma morzami i możemy tutaj wskazać tylko kilka. Morze Bałtyckie jest płytsze i generalnie ma spokojniejsze wody niż Morze Północne, co może sprawić, że budowa i instalacja morskich turbin wiatrowych będzie mniej wymagająca. Jednak Morze Bałtyckie doświadcza również silnych sztormów zimowych, które mogą powodować znaczne falowanie, które należy wziąć pod uwagę na etapie projektowania, instalacji i eksploatacji morskich farm wiatrowych. Kolejna istotna różnica dotyczy warunków na dnie morskim. Podczas gdy dno Morza Północnego jest głównie piaszczyste z odpowiednimi dla tego typu ruchami dna, warunki dna Bałtyku wahają się od bardzo miękkich do ekstremalnie twardych. Wymaga to starannego rozważenia i ma bezpośredni wpływ na strategie instalacji m.in. kable podmorskie i fundamenty. Deweloperzy muszą zapewnić, że poszczególne elementy wchodzące w skład morskiej farmy wiatrowej są zaprojektowane tak, aby wytrzymać wyjątkowe warunki panujące na Morzu Bałtyckim.
Region Bałtyku jest bardziej rozdrobniony geograficznie niż Morze Północne. Kraje bałtyckie mogą zmagać się z trudnościami w podłączeniu morskich farm wiatrowych do sieci. Ogólnie rzecz biorąc, chociaż istnieją pewne podobieństwa między Morzem Bałtyckim a Morzem Północnym pod względem rozwoju morskiej energii wiatrowej, należy dokładnie rozważyć unikalne cechy Morza Bałtyckiego i zarządzać nimi, aby zapewnić pomyślne wdrożenie morskiej energii wiatrowej w regionie.
Na Morzu Bałtyckim odbywa się duży ruch statków. Czy to dobrze, czy źle dla farm wiatrowych?
Wysoki poziom ruchu statków na Morzu Bałtyckim ma wpływ na morskie farmy wiatrowe na tym obszarze i zwykle prowadzi do większej złożoności zarządzania. Obecność statków może zwiększać ryzyko kolizji i potencjalnych uszkodzeń infrastruktury farm wiatrowych, a także zwiększać wyzwania związane z nawigacją i bezpieczeństwem. Ponadto hałas i emisje związane z żeglugą mogą wpływać na życie morskie i potencjalnie wpływać na lokalny ekosystem, co jest problemem dla niektórych grup środowiskowych. Z drugiej strony obecność infrastruktury żeglugowej i powiązanych usług może ułatwić i obniżyć koszty transportu sprzętu i personelu do i z morskich farm wiatrowych. Może to obniżyć koszty budowy i eksploatacji morskich farm wiatrowych oraz poprawić ich ogólną rentowność. Dlatego staranne planowanie i właściwe zarządzanie lokalizacjami farm wiatrowych jest ważne, aby zrównoważyć pozytywne i negatywne skutki oraz zminimalizować wszelkie potencjalne zagrożenia dla działania farm wiatrowych.
Coraz częściej poruszany jest temat zalegających na dnie Bałtyku pozostałości po II wojnie światowej, m.in. wraków statków, ale także amunicji i broni chemicznej. W przypadku ich napotkania podczas prac na farmie wiatrowej projekt może zostać nawet całkowicie zatrzymany. Czy to duże ryzyko? Jak rozwiązać ten problem?
Podczas budowy morskich farm wiatrowych zazwyczaj przeprowadza się badania dna morskiego w celu zidentyfikowania wszelkich potencjalnych zagrożeń, w tym obecności UXO lub innych niebezpiecznych materiałów. W przypadku stwierdzenia takich zagrożeń można podjąć odpowiednie działania w celu zapewnienia bezpieczeństwa pracowników i środowiska, m.in. badania dna morskiego, oceny ryzyka, pozyskanie niezbędnych zezwoleń i inne środki ochronne. Jeśli jednak przed rozpoczęciem budowy nie zostanie zidentyfikowana zatopiona amunicja, materiały wybuchowe czy broń chemiczna, może to stanowić zagrożenie dla bezpieczeństwa pracowników i integralności infrastruktury farmy wiatrowej. Na przykład, jeśli materiał wybuchowy zostanie wzbudzony podczas budowy, może uszkodzić lub zniszczyć krytyczne elementy farmy wiatrowej, prowadząc do opóźnień i zwiększonych kosztów. Ponadto obecność materiałów niebezpiecznych w dnie morskim może mieć również wpływ na środowisko, potencjalnie zanieczyszczając ekosystemy morskie i stwarzając zagrożenie dla zdrowia ludzkiego. Dlatego ważne jest, aby deweloperzy morskich farm wiatrowych przeprowadzali dokładne badania dna morskiego i oceny ryzyka w celu zidentyfikowania i złagodzenia wszelkich potencjalnych zagrożeń stwarzanych przez zatopioną broń i amunicję lub inne niebezpieczne materiały w Morzu Bałtyckim.
Jakie doświadczenia i kompetencje KODIAK mogą być kluczowe dla projektów na Bałtyku?
Oczywiście,
chętnie podam kilka przykładów. Dogłębne zrozumienie inżynierii
morskiej jest niezbędne do projektowania i budowy morskich farm
wiatrowych i powiązanej infrastruktury. Obejmuje to wiedzę na temat
materiałów i technik stosowanych w budownictwie offshore, a także
unikalnych warunków środowiskowych, jakie można spotkać na Morzu
Bałtyckim. Wielu naszych kolegów pracuje nad projektami na Morzu
Bałtyckim od lat i dziesięcioleci, dzięki czemu ma zrozumienie dla
ograniczeń środowiskowych, takich jak dno morskie czy metoceany. Jak
wspomniałem wcześniej, cechy te powodują ograniczenia strategii
instalacji i floty statków w porównaniu z innymi regionami
geograficznymi. Ograniczenia te należy uwzględnić na wczesnym etapie
planowania projektu, aby zminimalizować ryzyko pod względem technicznym i
handlowym. Ponadto mamy znaczne doświadczenie w krajowych i
międzynarodowych procedurach wydawania zezwoleń na Morzu Bałtyckim i
wierzymy, że w ten sposób możemy przyczynić się do zmniejszenia ryzyka
również od tej strony. Wreszcie, morskie projekty wiatrowe są z natury
niebezpieczne. Kładziemy duży nacisk na zdrowie i bezpieczeństwo, aby
dać pewność pracownikom i całemu społeczeństwu. KODIAK posiada duże
doświadczenie w opracowywaniu i wdrażaniu kompleksowych planów BHP
zgodnych z odpowiednimi przepisami i normami.
Czy fakt, że każdy kraj ma odrębne prawa i regulacje, stanowi dużą przeszkodę dla międzynarodowych firm w branży?
Branża
morskiej energetyki wiatrowej jest branżą ściśle regulowaną, a przepisy
i regulacje różnią się znacznie w zależności od kraju. Przepisy te
obejmują wszystko, od projektowania i budowy morskich farm wiatrowych po
wpływ tych projektów na środowisko. Międzynarodowe firmy muszą poruszać
się po złożonej sieci praw i przepisów, aby zapewnić zgodność z
lokalnymi wymaganiami. Może to obejmować współpracę z wieloma agencjami
rządowymi, zatrudnianie lokalnych ekspertów do interpretacji przepisów
oraz dostosowywanie się do lokalnych norm kulturowych i praktyk
biznesowych. Zalecamy rozpoczęcie komunikacji z władzami na bardzo
wczesnym etapie, ponieważ na przykład niektóre kraje wymagają badań
środowiskowych przez więcej niż jeden okres wegetacyjny.
Dużym
problemem dla nowych rynków, takich jak Polska, może być brak
odpowiedniej kadry, zarówno do pracy na morzu, jak i do obsługi
projektów na lądzie. Czy KODIAK widzi tutaj szansę dla siebie?
Polska
boryka się z podobnymi problemami jak wiele innych krajów wchodzących
na rynek offshore. Częstym problemem jest niedobór wykwalifikowanych
pracowników. Fakt, że rynek ten jest bardzo międzynarodowy, oznacza, że
Polska jeszcze bardziej konkuruje o pozyskanie najlepszych kadr dla
swoich ambitnych celów energetycznych. Z drugiej jednak strony, polski
Bałtyk jest dla ekspertów KODIAK niedaleko. Uważamy, że jest to świetna
okazja do bardzo owocnej współpracy. W KODIAK łączymy zalety
klasycznych firm doradczych z zakresu zarządzania projektami i agencji
rekrutacyjnych. Stale powiększając naszą bazę kadrową, zdaliśmy sobie
sprawę, że niedobór wykwalifikowanych ekspertów w naszej branży wymaga
coraz większego wysiłku w rekrutacji talentów. Dlatego znacznie
powiększyliśmy nasz dział pozyskiwania talentów. Dzięki temu jesteśmy w
stanie stale powiększać naszą bazę pracowników, ale także tworzyć pulę
wysoko wykwalifikowanych partnerów-ekspertów. Dzięki temu jesteśmy w
stanie zapewnić naszym klientom dobrze dopasowane, zintegrowane zespoły
inżynierskie do zarządzania wykonawcami EPC.
Czy rynki
odczuły spowolnienie w związku z wojną na Ukrainie? A może wręcz
przeciwnie – wojna przyspieszyła konieczność realizacji projektów
energetycznych?
Trwający konflikt na Ukrainie i wynikająca
z niego niestabilność polityczna i gospodarcza mogły pośrednio wpłynąć
na rynek energii odnawialnej w regionie. Na przykład niepewność wywołana
konfliktem i związane z nim sankcje gospodarcze mogły utrudnić
deweloperom uzyskanie finansowania na projekty związane z energią
odnawialną. Z drugiej strony potrzeba zmniejszenia zależności od paliw
kopalnych i zwiększenia bezpieczeństwa energetycznego mogła wzmocnić
nacisk na projekty energii odnawialnej, w tym morskie farmy wiatrowe, w
regionie. Jest to szczególnie prawdziwe w przypadku krajów, które są w
dużym stopniu uzależnione od energii importowanej i starają się
zdywersyfikować swój koszyk energetyczny.
Przed nami w
Polsce druga tura pozwoleń na lokalizację farm (a co za tym idzie nowych
projektów). Czy KODIAK widzi dla siebie miejsce w planowanych
projektach? Czy jesteście w kontakcie z deweloperami pracującymi w
Polsce?
Nie chcąc podawać zbyt wielu szczegółów na temat
naszych relacji z klientami (które i tak we wszystkich przypadkach mają
charakter poufny), możemy potwierdzić, że jesteśmy w kontakcie z kilkoma
polskimi deweloperami i klientami końcowymi. Nasze wieloletnie
doświadczenie w opracowywaniu, realizacji i kończeniu projektów,
szczególnie na Morzu Bałtyckim, czyni nas idealnym partnerem dla
polskich deweloperów i operatorów systemów przesyłowych. KODIAK jest
przyzwyczajony do pomagania swoim klientom na wszystkich etapach
projektu, a w ciągu ostatnich 1,5 roku poświęciliśmy dużo czasu na
budowanie lokalnej wiedzy i partnerstwa, dzięki czemu jesteśmy w stanie
pomóc każdemu klientowi w Polsce.
Na co jeszcze deweloperzy nad Bałtykiem powinni zwrócić uwagę w pierwszej kolejności? Czego powinni się wystrzegać?
Oprócz
wspomnianych już obszarów sugerujemy, aby deweloperzy rozważyli
dostępność i bliskość niezbędnego sprzętu, materiałów i usług wymaganych
do budowy projektu, a także opcje logistyczne i transportowe w celu
dostarczenia tych elementów na miejsce projektu. W tym kontekście
pragniemy również zwrócić uwagę, że niezwykle ważne jest staranne
planowanie i negocjowanie zakupów aktywów technicznych na rynku
światowym. W przypadku niektórych klas aktywów, takich jak konwertery
lub kable podmorskie, istnieje tylko niewielka liczba producentów,
którzy mają ograniczone zdolności produkcyjne. Jedną z naszych
podstawowych kompetencji jest doradzanie i reprezentowanie naszych
klientów w sprawach zakupowych.
W Polsce coraz częściej mówi się o farmach w technologii floating. Czy ma to sens na Bałtyku w najbliższej przyszłości?
Zastosowanie technologii floating w
morskich farmach wiatrowych może mieć sens przy głębokości wody powyżej
60 m. Polska ma obszar morski o powierzchni około 12 000 km2 o tej
głębokości. Więc tak, uważamy, że Polska ma znaczny potencjał techniczny
w zakresie pływającej energii wiatrowej, gdy technologia osiągnie
wysoką dojrzałość rynkową. Nie oznacza to jednak, że takie projekty
automatycznie mają sens komercyjny. Polska posiada również długą linię
brzegową ze stosunkowo płytką wodą i niewielkim spadkiem głębokości, co
ułatwia montaż turbin i pozwala na zastosowanie konwencjonalnej
technologii fundamentowania.
O KODIAK: KODIAK to firma, która wyspecjalizowała się w rozwoju projektowym i usługach EPCM (zarządzanie inżynierią, zaopatrzeniem i konstrukcją) w branży offshore wind. Siedziba firmy mieści się w niemieckim Hamburgu, ale KODIAK nie ogranicza się do niemieckiego rynku. Na koncie ma projekty między innymi w Ameryce Północnej, Francji, Szwecji, Malezji, Singapurze czy Australii, rozwija swoją aktywność także w Polsce.
Spółka MidOcean Energy należąca do EIG przejmuje 20% udziałów w Peru LNG
Gaz-System: kierunki rozwoju to biometan, wodór i CO2
Morskie farmy wiatrowe Bałtyk z nową identyfikacją wizualną i serwisem internetowym
Prezes Grupy Azoty zapowiada zaktualizowanie strategii w ciągu 12 miesięcy
Nexans finalizuje umowę serwisową z Equinor
Vattenfall i BASF podpisują umowę sprzedaży udziałów niemieckich morskich farm wiatrowych Nordlicht 1 i 2