Masowiec Abdullah, który 14 kwietnia został wypuszczony przez somalijskich piratów po zapłacie 5 mln dolarów okupu znalazł się na bezpiecznych wodach. Dowództwo operacji Unii Europejskiej EUNAVFOR Atalanta potwierdziło, że zarówno statek, jak i 23 członków jego załogi jest bezpiecznych.
Dowództwo operacji zaznaczyło, że było pierwszym podmiotem, który poinformował o porwaniu statku 12 marca. Jeden z jej okrętów śledził działania piratów, monitorując sytuację przez w sumie 32 dni od momentu porwania. Na bezpiecznych wodach załoga M/V Abdullah skontaktowała się z operującymi w rejonie jednostkami, w tym włoską fregatą typu Carlo Bergamini, ITS Federico Martinengo (F 596). Załogi okrętów potwierdziły bezpieczeństwo masowca oraz jego załogi.
M/V Abdullah (IMO: 9745598) został porwany w marcu podczas rejsu z Mozambiku do Zjednoczonych Emiratów Arabskich. Mający 190 metrów długości masowiec był zarejestrowany w Bangladeszu. Piraci przejęli go ok. 600 mil morskich na wschód od stolicy Somalii, Mogadiszu. Nie podano, czy okup przekazał bangladeski rząd, czy armator statku.
❗Operation ATALANTA confirms the release of the 23 crew members of the Merchant Vessel ABDULLAH and the ship.
— EUNAVFOR ATALANTA (@EUNAVFOR) April 15, 2024
📷 Warships of EUNAVFOR ATALANTA escort the MV ABDULLAH after the release.
More information: https://t.co/ugjjZBHUoA pic.twitter.com/nqhOTbSPKs
W oficjalnych kanałach prasowych dowództwo operacji podkreśliło swoją rolę jako kluczowego podmiotu ds. bezpieczeństwa morskiego, zapewniając terminową i skuteczną reakcję na wszelkie alarmy bezpieczeństwa, będąc odniesieniem w walce z piractwem w ciągu ostatnich 15 lat w zachodniej części Oceanu Indyjskiego. Nie brakuje przy tym krytycznych opinii pod adresem misji Unii Europejskiej, gdyż jej działania ograniczyły się do monitorowania sytuacji. Choć M/V Abdullah jest już bezpieczny, to blisko 5 mln dolarów okupu zapłaconych porywaczom to zachęta dla kolejnych do podobnych działań oraz fundusze im to umożliwiające. W Somalii, której spora część terytorium znajduje się pod kontrolą gangów i watażków, a rząd nie ma sił i środków, by opanować sytuację, wartość takich pieniędzy rośnie diametralnie, stąd może nie brakować kolejnych chętnych, skuszonych wizją dużych pieniędzy.
Krytyka pod adresem unijnej operacji wynika również z faktu, że od początku roku miało miejsce kilka spektakularnych operacji odbicia porwanych statków. Co istotne, wszystkie zostały przeprowadzone przez siły Marynarki Wojennej Indii, wspartej przez jednostki komandosów oraz jednostki powietrzne. Wśród najgłośniejszych w ostatnim czasie akcji było odbicie w marcu przetrzymywanego od grudnia masowca M/V Ruen. Jednocześnie eksperci zwracają uwagę, że choć takie zdarzenia potrafią być spektakularne, tak niekiedy miedzynarodowe służby nie są w stanie od razu zareagować i zlokalizować porwany statek. Ponadto wysłanie pomocy może wiązać się z nieprzewidzianymi działaniami piratów, zagrażających porwanej załodze.
Gdy na początku XXI wieku nastąpił istny skok ataków pirackich na statki w pobliżu "Roku Afryki", wiele firm wolało płacić okupy, gdyż było to najbezpieczniejsze i dla nich wcale nie najdroższe rozwiązanie. Inne opłacały kontraktorów, którzy jako ochrona strzegli bezpieczeństwa statków, a w ostatnim czasie miało miejsce kilka sytuacji, gdy ostrzelanie napastników skutecznie odegnało ich od statku. W wyniku zwiększenia aktywności międzynarodowych sił morskich oraz wsparcia dla somalijskiego rządu udało się na wiele lat drastycznie zmniejszyć zagrożenie dla statków. To jednak powróciło wraz z atakami jemeńskich bojowników Huti w rejonie Zatoki Adeńskiej i Morza Czerwonego. Piraci uznali, że zwalczanie tych ataków na statki i okręty będzie bardziej absorbować międzynarodowe siły morskie i ułatwi im próby porwań. To wszystko pomimo faktu, że drastycznie spadła liczba statków (nawet o 30-40%) poruszających się na trasie prowadzącej przez Kanał Sueski, a największe firmy obierają dłuższą trasę, opływającą Przylądek Dobrej Nadziei, należący do Republiki Południowej Afryki.
Fot. EUNAVFOR Atalanta
Siły międzynarodowe ogłaszają koniec i sukces antynarkotykowej operacji "Crimson Barracuda"
59 lat 8. Flotylli Obrony Wybrzeża
Załoga porwanego przez Iran kontenerowca ma zostać uwolniona
USA wysyła grupę bojową z lotniskowcem na czele w rejon wschodniego Morza Śródziemnego
Z Gdańska na mieliznę. Pechowy rejs holenderskiego frachtowca
Saperzy marynarki wojennej zneutralizowali półtonową bombę lotniczą z czasów II wojny światowej