Oczekuje się, że wielkość chińskiego eksportu spadnie w sierpniu w porównaniu z poprzednim miesiącem z powodu ponownego pojawienia się zatorów w transporcie kontenerowym, podczas gdy import prawdopodobnie ulegnie stagnacji.

Cały świat przygotowuje się na kolejny kryzys związany z transportem morskim, ponieważ pandemia koronawirusa w południowych Chinach zakłóca pracę portów. Skutki obecnej sytuacji znajdą swoje negatywne konsekwencje zarówno w opóźnieniach towarów importowanych z Chin, jak również ich wyższych cenach.

Wraz z rozwojem popularności przewozu drobnicy w kontenerach na świecie pojawiło się mnóstwo terminali przeznaczonych tylko do obsługi tych ładunków. Dziś przyjrzymy się światowym liderom z Azji. Przez ostatnie 20 lat to porty z tego regionu stały się największymi światowymi centrami przeładunku kontenerów, dzięki szybkiemu rozwojowi azjatyckich tygrysów.

Obroty kontenerowe w Porcie Szanghaj wzrosły o 1,6 % w 2016 r., osiągając 37,13 mln TEU. Po recesji w pierwszych miesiącach roku, przeładunki w stosunku do takiego samego okresu 2015 r., spadły o 0,8 % i wyniosły 21,16 mln TEU. W drugiej połowie przepustowość jednak podskoczyła i ostatecznie przekroczono wynik z 2015 r. (36,53 mln TEU). Port pozostaje największym na świecie pod względem liczby obsłużonych kontenerów.

Port Gdańsk ponownie osiągnął drugą pozycję na Bałtyku pod względem liczby obsłużonych kontenerów oraz siódmą lokatę w zakresie wielkości przeładunków ogółem. Ważnym wydarzeniem z 2015 roku było zawinięcie do terminalu kontenerowego DCT Gdańsk statku Majestic Maersk inicjujące zapowiadany od kilku miesięcy wspólny serwis armatora Maersk oraz MSC (Mediterranean Shipping Company).

Wszystko wskazuje na to, że rok 2015 będzie nie mniej interesującym i obiecującym w Porcie Gdańsk, co rekordowy rok 2014.