• <
Kongres Polskie Porty 2030 edycja 2024

Za mało pieniędzy, za mało policjantów i zbyt słaby sprzęt - NIK o policji wodnej

ew

05.09.2018 11:17 Źródło: własne
Strona główna Marynarka Wojenna, Bezpieczeństwo Morskie, Ratownictwo Za mało pieniędzy, za mało policjantów i zbyt słaby sprzęt - NIK o policji wodnej

Partnerzy portalu

Za mało pieniędzy, za mało policjantów i zbyt słaby sprzęt - NIK o policji wodnej - GospodarkaMorska.pl

Zbyt mało ludzi, wyposażenia oraz pieniędzy - tak można podsumować działalność Policji wodnej na polskim wybrzeżu. Do tego, jak ustaliła Najwyższa Kontroli, wiele do życzenia pozostawia sposób organizacji struktury Policji wodnej. To wszystko ograniczało działania funkcjonariuszy, a tym samym stwarzało ryzyko niezapewnienia właściwego poziomu bezpieczeństwa obywateli.

Ochrona bezpieczeństwa i porządku publicznego m.in. na wodach przeznaczonych do powszechnego korzystania jest jednym z podstawowych zadań Policji. Służbę pełnią funkcjonariusze komisariatów wodnych, komórek wodnych lub wyznaczeni z innych jednostek i komórek organizacyjnych Policji. Do ich zadań należy m.in.: zapewnienie bezpieczeństwa kąpiących się, pływających i uprawiających sporty wodne, ratowanie tonących, prowadzenie akcji ratowniczych i poszukiwawczych, ściganie i zatrzymywanie sprawców przestępstw i wykroczeń, kontrola organizatorów imprez, a także dróg wodnych, w tym ochrona przyrody i środowiska naturalnego. O ile realizacja zadań Policji w zakresie bezpieczeństwa i porządku może odbywać się przy wykorzystaniu wszystkich dostępnych sił, to zadania na wodach realizują policjanci posiadający specjalistyczne kwalifikacje i przeszkolenie. Policja wspiera realizację zadań innych podmiotów działających na rzecz bezpieczeństwa i porządku na wodach morskich i terenach nadmorskich, m.in.: Straż Graniczną,  Wodne Ochotnicze Pogotowie Ratunkowe (WOPR), Morską Służbę Poszukiwania i Ratownictwa (SAR) oraz Urzędy Morskie i gminy.

Opublikowany właśnie raport dotyczy okresu 2015-2017. Wśród zastrzeżeń do pracy policjantów na Pomorzu Zachodnim znalazły się między innymi te odnośnie sprzętu. "W jednej z trzech łodzi policjantów ze Szczecina silnik był w złym stanie technicznym. Jeszcze gorzej było w Kołobrzegu, gdzie z powodu awarii jednostki, funkcjonariusze, którzy mieli na niej pełnić patrole, jeździli na rowerach, bo nie dostali łodzi zastępczej. "


W ocenie NIK funkcjonujący sposób finansowania Policji, w którym dysponentem środków finansowych przeznaczonych dla komend powiatowych (miejskich)  jest komendant wojewódzki policji, stwarza ryzyko niezaspokojenia potrzeb, a przez to ryzyko nieprawidłowej realizacji zadań przez komórki Policji wodnej działające w strukturach tych komend.

Zadań przybywa, bowiem stale rośnie liczba użytkowników sprzętu pływającego. Priorytetem Policji wodnej jest zmniejszenie liczby utonięć. Rocznie na 100 tys. mieszkańców Polski śmierć w wyniku utonięcia ponoszą 2 osoby, w Unii Europejskiej jedna.

Nie lepiej ma się sama ilość policjantów pełniących służbę. Przykładowo, obszar 70 tysięcy hektarów, patrolowało tylko dwóch funkcjonariuszy, a systematyczne patrole odbywały się jedynie przez dwa miesiące w ciągu roku.

Według raportu, "rzadko korzystano z możliwości pełnienia służby wspólnie z przedstawicielami innych organizacji".

NIK zwraca też uwagę, że zbyt mała liczba funkcjonariuszy skończyła kurs dla prowadzących łodzie w trudnych warunkach atmosferycznych. Jak podsumował prezes NIK, Krzysztof Kwiatkowski: "Mało sprzętu, pieniędzy oraz odpowiednio przeszkolonych funkcjonariuszy stawia pod znakiem zapytania możliwość zapewniania właściwego poziomu bezpieczeństwa kąpiących".

Partnerzy portalu

Dziękujemy za wysłane grafiki.