ew
Zbyt mało ludzi, wyposażenia oraz pieniędzy - tak można podsumować działalność Policji wodnej na polskim wybrzeżu. Do tego, jak ustaliła Najwyższa Kontroli, wiele do życzenia pozostawia sposób organizacji struktury Policji wodnej. To wszystko ograniczało działania funkcjonariuszy, a tym samym stwarzało ryzyko niezapewnienia właściwego poziomu bezpieczeństwa obywateli.
Ochrona bezpieczeństwa i porządku publicznego m.in. na wodach przeznaczonych do powszechnego korzystania jest jednym z podstawowych zadań Policji. Służbę pełnią funkcjonariusze komisariatów wodnych, komórek wodnych lub wyznaczeni z innych jednostek i komórek organizacyjnych Policji. Do ich zadań należy m.in.: zapewnienie bezpieczeństwa kąpiących się, pływających i uprawiających sporty wodne, ratowanie tonących, prowadzenie akcji ratowniczych i poszukiwawczych, ściganie i zatrzymywanie sprawców przestępstw i wykroczeń, kontrola organizatorów imprez, a także dróg wodnych, w tym ochrona przyrody i środowiska naturalnego. O ile realizacja zadań Policji w zakresie bezpieczeństwa i porządku może odbywać się przy wykorzystaniu wszystkich dostępnych sił, to zadania na wodach realizują policjanci posiadający specjalistyczne kwalifikacje i przeszkolenie. Policja wspiera realizację zadań innych podmiotów działających na rzecz bezpieczeństwa i porządku na wodach morskich i terenach nadmorskich, m.in.: Straż Graniczną, Wodne Ochotnicze Pogotowie Ratunkowe (WOPR), Morską Służbę Poszukiwania i Ratownictwa (SAR) oraz Urzędy Morskie i gminy.
Opublikowany właśnie raport dotyczy okresu 2015-2017. Wśród zastrzeżeń do pracy policjantów na Pomorzu Zachodnim znalazły się między innymi te odnośnie sprzętu. "W jednej z trzech łodzi policjantów ze Szczecina silnik był w złym stanie technicznym. Jeszcze gorzej było w Kołobrzegu, gdzie z powodu awarii jednostki, funkcjonariusze, którzy mieli na niej pełnić patrole, jeździli na rowerach, bo nie dostali łodzi zastępczej. "
W ocenie NIK funkcjonujący sposób finansowania Policji, w którym dysponentem środków finansowych przeznaczonych dla komend powiatowych (miejskich) jest komendant wojewódzki policji, stwarza ryzyko niezaspokojenia potrzeb, a przez to ryzyko nieprawidłowej realizacji zadań przez komórki Policji wodnej działające w strukturach tych komend.
Zadań przybywa, bowiem stale rośnie liczba użytkowników sprzętu pływającego. Priorytetem Policji wodnej jest zmniejszenie liczby utonięć. Rocznie na 100 tys. mieszkańców Polski śmierć w wyniku utonięcia ponoszą 2 osoby, w Unii Europejskiej jedna.
Nie lepiej ma się sama ilość policjantów pełniących służbę. Przykładowo, obszar 70 tysięcy hektarów, patrolowało tylko dwóch funkcjonariuszy, a systematyczne patrole odbywały się jedynie przez dwa miesiące w ciągu roku.
Według raportu, "rzadko korzystano z możliwości pełnienia służby wspólnie z przedstawicielami innych organizacji".
NIK zwraca też uwagę, że zbyt mała liczba funkcjonariuszy skończyła kurs dla prowadzących łodzie w trudnych warunkach atmosferycznych. Jak podsumował prezes NIK, Krzysztof Kwiatkowski: "Mało sprzętu, pieniędzy oraz odpowiednio przeszkolonych funkcjonariuszy stawia pod znakiem zapytania możliwość zapewniania właściwego poziomu bezpieczeństwa kąpiących".
Huti wrócili do ataków na żeglugę. Siły USA ponownie zneutralizowały pociski i drony bojowników
Włoska policja znalazła kokainę o wartości 27 mln dolarów ukrytą na statku
Holandia wspiera bezpieczeństwo na Morzu Czerwonym. HNLMS Tromp kończy misję, na swoją wyrusza HNLMS Karel Doorman
Polscy marynarze uczestniczyli w ćwiczeniu przeciwminowym na Morzu Śródziemnym pk. "Olives Noires 2024"
Siły USA udaremniły atak rakietowy Huti na statek handlowy w Zatoce Adeńskiej
Trzech przemytników aresztowano po wywróceniu się pontonu z migrantami