Po tym, jak odesłali go Norwegowie, nie przyjęli do siebie Szwedzi i Litwini, a Duńczycy nałożyli ograniczenia w poruszaniu się na ich wodach, uszkodzony statek Ruby przewożący saletrę amonową wciąż nie dotarł do żadnego portu. Obecnie kotwiczy na otwartym morzu między Dunkierką i Felixstowe, ale najpewniej skieruje się na Maltę.

Norweskie władze nakazały uszkodzonemu frachtowcowi Ruby, wypełnionemu saletrą amonową, opuszczenie portu w Tromsø. Statek przebywa na kotwicy i nie wiadomo, co się z nim dalej stanie, ale Norwegowie nie chcieli ryzykować potencjalnego zagrożenia w gęsto zaludnionych rejonach miasta.

Wielka Brytania poinformowała w środę o otwarciu bazy dla swoich komandosów na dalekiej północy Norwegii, co ma wzmocnić możliwości NATO w Arktyce w związku ze zwiększonym zagrożeniem po inwazji Rosji na Ukrainę.