Dyskusja o zmianie lokalizacji elektrowni jądrowej opóźni budowę o 10 lat. Trwa szukanie miejsca pod budowę drugiej – mówi w rozmowie z czwartkową „Rzeczpospolitą” minister klimatu i środowiska Paulina Hennig-Kloska.

Czy budowa elektrowni jądrowej na Pomorzu jest szansą czy zagrożeniem? A może jest jakaś alternatywa „dla atomu”? W Gdańsku dyskutowali o tym uczestnicy specjalnej konferencji zorganizowanej przez samorząd województwa pomorskiego.

Energetyka atomowa jest jednym z najgorętszych tematów zakresie zapewnienia kraju w bezemisyjną energią. Ma ona swoich zwolenników i przeciwników. W związku z tym odbyła się debata, podczas której można było się zapoznać z wszystkimi za i przeciw wdrożenia tej inwestycji na pomorskiej ziemi.

W środę 15 listopada w sali im. Lecha Bądkowskiego UMWP odbędzie się konferencja poświęcona tematowi energetyki jądrowej, podczas której zaproszeni eksperci i mieszkańcy Pomorza będą dyskutować o transformacji energetycznej i drodze do budowy nowego miksu energetycznego kraju.

Zaporoska Elektrownia Jądrowa planuje wznowić pobór wody z akwenu Zbiornika Kachowskiego, choć jego zasoby znacznie skurczyły się po wysadzeniu zapory na Dnieprze w Nowej Kachowce, na południu Ukrainy - poinformowała w środę Międzynarodowa Agencja Energii Atomowej (MAEA).

Pierwsza elektrownia jądrowa ma zacząć działać w Polsce za 12 lat. Dzięki obniżeniu kosztów energii i zmniejszeniu jej emisyjności atom pozwoli utrzymać 1,3 mln miejsc pracy w najbardziej energochłonnych branżach. Stworzy też kilkadziesiąt tysięcy nowych miejsc pracy, chociaż będzie to wymagało wielu lat szkoleń, zmian w systemie edukacji zawodowej i pozyskiwania specjalistów z zagranicy. Eksperci oceniają, że polski przemysł ma zasoby kadrowe i kompetencyjne, dzięki którym w dużym stopniu może uczestniczyć w programie budowy i e