Rankiem 10 września 2020 r. do Portu Gdańsk zawitał pierwszy w tym
sezonie statek wycieczkowy. Standardowo sezon wycieczkowców w porcie
trwa od kwietnia do października, a po bieżącym roku spodziewano się
rekordowej liczby zawinięć. Pandemia koronawirusa jednak zmieniła nieco
plany. Z planowanych 84 jednostek, dziś wpłynęła pierwsza.
„MS
Europa” o długości 198,60 m, został zbudowany w Helsinkach. Swój rejs
14-dniowy rozpoczął dnia 1 września w Hamburgu. Po drodze zwinął do
portów w Niemczech, Szwecji i Danii, a następnym przystankiem był
właśnie Gdańsk.
W tym roku ze względów bezpieczeństwa liczba
pasażerów statku „MS Europa” z blisko 400 możliwych, została ograniczona
do jedynie 60 osób. Dotychczas tradycją było powitanie pierwszej
jednostki w sezonie przez orkiestrę, która od kilkunastu lat towarzyszy
wejściu pasażerów na ląd. W tym roku także przybywających do Gdańska
turystów przywitają jej dźwięki. Do Portu Gdańsk na pokładach statków
wycieczkowych co roku przybywają tysiące turystów, a liczba zawinięć
stale rośnie. W 2018 roku do Portu w Gdańsku przybyła rekordowa liczba
ponad 30 tysięcy turystów z całej Europy. W latach 1995-2019 wpłynęło
łącznie 680 wycieczkowców, w tym ponad 250 tysięcy pasażerów. Do
najczęściej odwiedzanych atrakcji turystycznych regionu należą: Trakt
Królewski, Dwór Artusa, Fontanna Neptuna, Bazylika Mariacka, koncerty
organowe w Katedrze Oliwskiej czy oddalony o niecałe 60 km od centrum
Gdańska zamek w Malborku.
Armatorzy po okresie zawieszenia powoli
zaczynają wznawiać rejsy wycieczkowych, choć kryzys w tej branży
jeszcze długo da o sobie znać. Sytuacja nadal jest bardzo dynamiczna i
trudno przewidywać czy i kiedy kolejne rejsy będą mogły wrócić na swoje
stałe trasy. Aktualnie w Porcie Gdańsk do końca roku zgłoszonych jest 5
zawinięć statków pasażerskich.
- Wiele krajów bałtyckich w
ciągu tego roku wprowadziło kwarantannę. W związku z tym wejście
jednostek wycieczkowych do takich portów jak: St. Petersburg, Tallinn,
Helsinki, Sztokholm czy Kopenhaga stało się niemożliwe. Obostrzenia z
początku sezonu 2020 i straty armatorów wygenerowane w tym okresie, mogą
skutkować przedłużeniem sezonu do później jesieni, a nawet pierwszych
tygodni zimowych – mówi Michał Stupak – ekspert ds. rynku żeglugowego w Porcie Gdańsk.
Światowy
kryzys związany z pandemią COVID-19 wywarł ogromny wpływ na wiele branż
i gałęzi gospodarki. Branża cruisowa, dzięki flocie ponad 315 jednostek
wycieczkowych generuje rocznie około 20 mld dolarów. Cały światowy
sektor turystyczny to około 300 mln miejsc pracy. Jednak tylko w tym
roku – jak podaje Konferencja Narodów Zjednoczonych ds. Handlu i Rozwoju
(UNCTAD) - straty całego sektora w tym branży cruisowej szacuje się na
co najmniej 1,2 biliona dolarów.